Łukasz G. jest dziś najsłynniejszym w Polsce instruktorem narciarstwa. W Zakopanem wszyscy wiedzieli, że jest znajomym ministra zdrowia. I że to był jego wkład do biznesu z maseczkami.
Na Podhalu mówią na niego Guma. Należy do nowego pokolenia zakopiańczyków. 30-, 40-latków, którzy próbują doszusować do tutejszej finansowej elity, od lat obecnej na listach najbogatszych Polaków.
Właśnie taki jest Łukasz – mówią koledzy – lubi wystawne życie: dobre samochody, motocykle, quady, podróże w jeden dzień z Polski na Bałkany. Można ich spotkać na luksusowym tarasie Centrum Handlowego Krupówki. Podobno tam się dyskretnie ukręca różne zakopiańskie interesy.
Guma stał się znany, gdy w gazetach opisano, jak to za pośrednictwem naprędce zakładanych firm sprzedał Ministerstwu Zdrowia partię maseczek ochronnych.
Polityka
23.2020
(3264) z dnia 02.06.2020;
Społeczeństwo;
s. 30
Oryginalny tytuł tekstu: "Kto wciągnął Gumę"