Znów dał o sobie znać gniew ludu. Protesty rolników w związku z tzw. ustawą futerkową każą pytać, jak to w ogóle jest z tą naszą chłopską kulturą oporu.
Niby wciąż panuje opinia, wedle której chłopi są konserwatywni, nieskłonni do rewolucji i przeciwstawiania się władzy. A przecież od dziesięciu lat przynajmniej jednym z najczęściej przywoływanych bohaterów historycznych okazuje się Jakub Szela. Teraz „król chłopów” przypomniał się z powodu ostatniego werdyktu kapituły Nagrody Literackiej Nike, którą tym razem otrzymał Radek Rak za książkę „Baśń o wężowym sercu albo wtóre słowo o Jakóbie Szeli”. Wcześniej był spektakl Moniki Strzępki i Pawła Demirskiego „W imię Jakuba Sz.
Polityka
43.2020
(3284) z dnia 20.10.2020;
Społeczeństwo;
s. 38
Oryginalny tytuł tekstu: "Z pola na ulicę"