Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

W Warszawie otwarto pierwsze mieszkanie dla bezdomnych LGBT

W stolicy otwarto pierwsze mieszkanie dla bezdomnych LGBT. W stolicy otwarto pierwsze mieszkanie dla bezdomnych LGBT. Ev / Unsplash
Pamiętam, jak w działającym kilka lat temu hostelu Lamby pojawiały się dzieciaki, które wyrzucano z domu chwilę przed maturą. Co ma zrobić pozostawiony sam sobie 18-latek? – pyta Marta Radziszewska, psycholożka współpracująca z osobami nieheteroseksualnymi.

Utworzone przez Fundację po DRUGIE, Kampanię Przeciw Homofobii, Lambdę Warszawa i Stowarzyszenie My, Rodzice mieszkanie interwencyjne jest pierwszym takim w Polsce. Pod wspólnym adresem mogą mieszkać jednocześnie trzy osoby LGBT+ w wieku między 18 a 29 lat, które z różnych powodów straciły dach nad głową. Zostaną w nim rok, z możliwością przedłużenia pobytu. – To istotne, żeby osoby korzystające z mieszkania interwencyjnego były w zbliżonym wieku i z jednej społeczności. Dzięki temu ryzyko doświadczenia homo- lub transfobicznej przemocy ze strony współlokatorów diametralnie spada – tłumaczy Mirosława Makuchowska z Kampanii Przeciw Homofobii.

Mieszkanie działa od 3 marca i ma już pierwszych lokatorów.

1 na 5 osób LGBT traci dach nad głową

Z badań FEANTSA (pol. Europejskiej Federacji Krajowych Organizacji Pracujących z Ludźmi Bezdomnymi) wynika, że 24 proc. młodych osób zagrożonych bezdomnością to osoby LGBT+. Z kolei Agencja Praw Podstawowych wskazuje, że 20 proc. osób ze społeczności LGBT+ nie ma stałego adresu zamieszkania, a odsetek ten rośnie do 30 proc. w przypadku osób transseksualnych i 40 proc. – osób interseksualnych. Wśród nich ogromną grupę stanowią młodzi, jeszcze przed 25. rokiem życia.

Utrata dachu nad głową to konsekwencja konfliktów w rodzinie (21 proc.), pod którymi kryje się zwykle odrzucenie, brak możliwości wsparcia w instytucjach publicznych (14 proc.), bieda (14 proc.), a także zły stan zdrowia psychicznego (13 proc.).

W Polsce brakuje oficjalnych danych dotyczących problemu bezdomności wśród osób LGBT, ale zgłoszenia i prośby o pomoc kierowane do Kampanii Przeciw Homofobii i Lambdy Warszawa wskazują, że problem jest poważny i wymaga natychmiastowej reakcji. – Przez prawie dwa lata prowadziliśmy Hostel Interwencyjny dla osób LGBT+, z którego pomocy skorzystało ponad 70 osób. Trafiały do nas osoby, które niespodziewanie traciły dach nad głową tylko z powodu swojej orientacji psychoseksualnej lub tożsamości płciowej. Bywały to też osoby, które czasem za cały majątek miały reklamówkę własnych rzeczy – mówi Krzysztof Kliszczyński ze stowarzyszenia Lambda Warszawa.

Do hostelu zgłaszali się głównie młodzi geje. Musieli z różnych względów opuścić mieszkania albo byli z nich wyrzucani. Często miało to związek z coming outem, który wydarzał się przez przypadek – np. rodzic otworzył kartę w przeglądarce komputera, której nie powinien zobaczyć. – Pamiętam, jak w działającym kilka lat temu hostelu pojawiały się dzieciaki, które wyrzucano z domu na chwilę przed maturą. Co ma zrobić pozostawiony sam sobie 18-latek, jeszcze przed skończeniem szkoły? – pyta Marta Radziszewska, psycholożka współpracująca z osobami nieheteroseksualnymi.

Pandemia pogorszyła sytuację

W pandemii sytuacja jeszcze się pogorszyła. Przed covidem z Fundacją po DRUGIE miesięcznie kontaktowały się jedna, dwie młode bezdomne osoby. W czasie pandemii ta liczba wzrosła do trzech–czterech tygodniowo. Czyli rocznie kilkaset, a to jedynie wstępne szacunki oparte na doświadczeniach jednej fundacji. – Problemy na rynku pracy w pandemii dotykają szczególnie młodych ludzi, którzy najczęściej nie mają żadnych oszczędności. Osoby LGBT, które utrzymywały kontakt z rodziną, w czasie lockdownu wracały do rodziców, a te, które nie utrzymywały już relacji z krewnymi, zostały wyrzucone albo same odeszły, przez co straciły dach nad głową – tłumaczy Marta Radziszewska.

Lokatorzy mieszkania interwencyjnego oprócz dachu nad głową i zaspokojenia najbardziej podstawowych potrzeb przez rok otrzymają indywidualne wsparcie opiekuna, pomoc psychologiczną, prawną, terapeutyczną, wezmą udział w warsztatach i zajęciach, które pozwolą im stanąć na nogi. – Ale na dzień dobry potrzeba im przede wszystkim odpoczynku po miesiącach albo latach doświadczania przemocy – podsumowuje psycholożka.

W Warszawie obok mieszkania interwencyjnego, stworzonego przez kilka fundacji, od kwietnia 2021 r. ma działać hostel dla bezdomnych osób LGBT – konkurs na prowadzenie tego miejsca ogłosił niedawno ratusz, to początek wdrażania zainicjowanej przez stowarzyszenie Miłość Nie Wyklucza Deklaracji LGBT+.

Jak na razie jedyny w Polsce hostel interwencyjny dla osób LGBT+, w którym można mieszkać przez kilka miesięcy, działa w Krakowie. Obietnicę utworzenia kolejnego złożyły władze Poznania.

Jak się zgłosić do mieszkania interwencyjnego?

Młode osoby LGBT w kryzysie bezdomności mogą skontaktować się z opiekunami mieszkania mailowo: fundacja@podrugie.pl lub telefonicznie: 22 628 52 22 (telefon czynny od poniedziałku do piątku w godzinach 18–21).

Szczegółowe informacje dostępne są na stronie www.podrugie.pl.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
O Polityce

Dzieje polskiej wsi. Zamów już dziś najnowszy Pomocnik Historyczny „Polityki”

Już 24 kwietnia trafi do sprzedaży najnowszy Pomocnik Historyczny „Dzieje polskiej wsi”.

Redakcja
16.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną