„Świat się dowiaduje, że geje istnieją” – napisał w mediach społecznościowych Maciej Socha, ginekolog i kierownik Katedry Położnictwa Collegium Medicum UMK w Bydgoszczy, kwitując zamieszanie wokół swojego ślubu z chirurgiem Mateuszem Wartęgą. Najpierw pobrali się pod koniec lipca w Edynburgu, popularnym kierunku emigracji ślubnej. Mało formalności, tanio, dokumenty można przesłać pocztą. „Z perspektywy Szkocji i wielu innych europejskich krajów sytuacja ludzi LGBT w Polsce wydaje się jakaś nierealna, jak zły sen – nie mam wątpliwości, że normalność jest w Szkocji, nie w Polsce” – opowiadał Maciej Socha „Replice”, magazynowi społeczności LGBT+.
Parze zależało, by słowa przysięgi wybrzmiały też po polsku. Stąd wesele i ślub humanistyczny zorganizowany w sierpniu w Bydgoszczy. Po opublikowaniu zdjęć z uroczystości zaczęło się coś, co Jacek Siedlecki, organizator ceremonii humanistycznych również dla par jednopłciowych, nazywa „medialną chryją”. Na jeden z wielu materiałów o ślubie, publikowanych w lokalnych i ogólnopolskich mediach, zareagował wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski, prywatnie numerariusz Opus Dei. Nazwał go „prowokacją” i zinterpretował politycznie: „Gratulacje przekazał im prezydent Bydgoszczy z Platformy Obywatelskiej. To skandal, że dokonał tego urzędnik państwowy, gdyż polskie prawo jasno określa małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny”. Maciej Socha odpowiedział pytaniem: „Czy zdaje Pan sobie sprawę, że takimi wpisami uruchamia lawinę hejtu?