Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Społeczeństwo

Czarnek za edukacją ekologiczną, przeciw „ideologii ekologizmu”. Da się tak?

Młodzieżowy Strajk Klimatyczny w Bydgoszczy Młodzieżowy Strajk Klimatyczny w Bydgoszczy Roman Bosiacki / Agencja Gazeta
Dwa miesiące temu przedstawiciele Młodzieżowego Strajku Klimatycznego spotkali się z Czarnkiem, by dyskutować o reformie podstawy programowej. MEiN właśnie zobowiązał się działać na tym polu wspólnie z organizacjami młodzieżowymi.

„Głos młodych ludzi w sprawie bezpieczeństwa ekologicznego kraju powinien być wysłuchany” – czytamy w preambule listu intencyjnego dotyczącego współpracy w zakresie edukacji ekologicznej i klimatycznej, pod którym podpisali się we wtorek Przemysław Czarnek (Ministerstwo Edukacji i Nauki) oraz Michał Kurtyka (Ministerstwo Klimatu i Środowiska). Oba resorty zobowiązały się działać na tym polu wspólnie z organizacjami młodzieżowymi… i może tym razem nie są to czcze deklaracje; podczas konferencji prasowej za plecami członków rządu stanęło kilkunastu działaczy i działaczek Klimatycznego Dialogu Młodzieżowego, Młodzieżowej Rady Ekologicznej czy Młodzieżowego Strajku Klimatycznego.

Tak dla edukacji, nie dla „ideologii”

Tak egzotyczny sojusz dziwi, bo MSK zasłynął jako surowy recenzent polityki PiS. Niedawno jego działacze i działaczki wysłali do Andrzeja Dudy list otwarty, w którym domagali się odwołania Pawła Sałki, prezydenckiego doradcy ds. ochrony środowiska, polityki klimatycznej i zróżnicowanego rozwoju (twierdził w Polskim Radiu 24, że „klimat zawsze się zmienia i to jest sprawa naturalna”, co zabrzmiało – zwłaszcza w świetle ostatniego raportu IPCC – kuriozalnie). Wcześniej protestowali pod siedzibą PGE przeciw nieodpowiedzialnej strategii rządu wobec kopalni Turów, na krakowskim rynku żądali szybszego odejścia od węgla (nazywanego przez premiera Morawieckiego „czarnym złotem”), a pod Sejmem zorganizowali happening, podczas którego – przebrani za polityków – złożyli w symbolicznym grobie ofiary katastrofy klimatycznej.

Dwa miesiące temu przedstawiciele MSK spotkali się jednak z Czarnkiem, by dyskutować o reformie podstawy programowej. Deklarowali wówczas, że wierzą w czystość intencji ministra, a ten zapowiedział, że rzetelna edukacja klimatyczna pojawi się w polskiej szkole już w 2023 r.

Podpisanie listu intencyjnego we wtorek to kolejny krok na obranej wówczas drodze; oba resorty zobowiązały się do wspólnego „kształtowania i wzmacniania świadomości ekologicznej” Polek i Polaków oraz „rozwijania społeczeństwa akceptującego zasady trwałego i zrównoważonego rozwoju”. Łyżką dziegciu była jedynie wypowiedź Czarnka, który zastrzegł w rozmowie z dziennikarzami, że choć „będzie rozwijać edukację ekologiczną i dotyczącą klimatu”, to „nie zgadza się na jakąkolwiek ideologię ekologizmu, polegającą na humanizacji roślin i zwierząt i animizacji człowieka”. Co minister miał na myśli? Nie wiadomo.

Minister Czarnek zaskoczył

W rozmowie z „Polityką” Emilia Rygielska (Klimatyczny Dialog Młodzieżowy), jedna z uczestniczek spotkania, przyznaje, że rozmowy przebiegały spokojnie, zaś po stronie rządowej „nie było klimatycznych denialistów, wszyscy zdawali sobie sprawę z powagi sytuacji, a Czarnek zaskoczył swoją wiedzą i zrozumieniem tematu”.

– Pierwsze działania rozpoczną się już od nowego roku szkolnego za sprawą udostępnienia wychowawcom treści dotyczących ekologii i klimatu, które będą mogli wykorzystywać podczas godzin wychowawczych – mówi Rygielska. – Do 2023 r. ministerstwo chce prześwietlić podstawę programową, uaktualnić ją o nowe zagadnienia i – przede wszystkim – usystematyzować. Dziś wiedza na temat ekologii i zmian klimatu jest trudna do przyswojenia, bo bardzo chaotyczna i fragmentaryczna. Jakiś temat bywa poruszany pobieżnie w jednej klasie, a kilka lat później wraca się do niego na innym przedmiocie. Widzimy to na własnym przykładzie, bo przecież sami albo chodzimy do szkół, albo właśnie wybieramy się na studia.

– Chcemy, by uczniowie i uczennice mieli świadomość, że to nie jest abstrakcyjny problem; że pożary, które trawiły Australię, Grecję czy Turcję, to są właśnie skutki zmian klimatu, które odczuwamy tu i teraz – konstatuje Rygielska. A że w tym celu działacze i działaczki będą musieli iść pod rękę z prawicą? Sorry, taki mamy klimat.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Przelewy już zatrzymane, prokuratorzy są na tropie. Jak odzyskać pieniądze wyprowadzone przez prawicę?

Maszyna ruszyła. Każdy dzień przynosi nowe doniesienia o skali nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, ale właśnie ruszyły realne rozliczenia, w finale pozwalające odebrać nienależnie pobrane publiczne pieniądze. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał zespół prokuratorów do zbadania wydatków Funduszu Sprawiedliwości.

Violetta Krasnowska
06.02.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną