Od dłuższego czasu krąży po sieci mem nawiązujący do słynnego serialu „Czarnobyl”. Widzimy pracowników reaktora i podpis: „Więcej papieża młodzież wytrzyma”. Jeśli spojrzeć na konkurs polonistyczny dla uczniów z rejonu rzeszowskiego, w którym znalazło się polecenie, aby skomponować SMS do Jana Pawła II, można podejrzewać, że w kuratorium głęboko w to wierzą: młodzież zniesie każdą ilość papieża.
Czytaj też: Papież, który został talerzem. Pokolenie anty-JP2
Skopiuj i wklej SMS do papieża
Na początku warto jednak rzucić okiem na kontekst pytania. Pojawia się w arkuszu dla uczniów, którzy dotarli już do etapu wojewódzkiego. Co ciekawe, jeśli przyjrzeć się wszystkim etapom, a także tekstom, które uczniowie muszą przeanalizować (poezja Barańczaka, Herberta, mowa noblowska Olgi Tokarczuk), pytanie o SMS do papieża bardzo się wyróżnia. Wydaje się wręcz doklejone do istniejącego już zestawu pytań – zdecydowanie trudniejszych, bardziej konkretnych i zakorzenionych w tekstach literackich.
Przeglądając arkusze z ubiegłych lat, znajdziemy źródło pomysłu wysyłania SMS-ów do papieża. Pośród zadań z konkursu szkolnego, który odbył się w roku szkolnym 2019/2020, znajduje się bowiem niemal identyczne zadanie. Z tą różnicą, że młodzi ludzie mają pisać SMS do bohatera książki „Chłopcu z placu Broni”.