Rząd przyjął do realizacji projekt ustawy (autorem projektu jest Michał Wójcik z Solidarnej Polski), która umożliwi karanie dyrektorów za wszystko, co wyprawiają uczniowie na terenie placówki, nawet za seks.
Trudno nie zgodzić się, że za śmierć bądź za trwały uszczerbek na zdrowiu, po prostu za wszelką krzywdę dziecka odpowiadają osoby, które sprawowały nad nim opiekę, przede wszystkim nauczyciele, a także dyrektor. Tak było do tej pory, a ustawa tego nie zmienia. Wszyscy pracownicy odpowiadają za wszystko, co dzieje się na terenie szkoły, choć każdy w innym stopniu.
Na przykład nauczyciel, który był wyznaczony do pełnienia dyżuru podczas przerw, a zlekceważył ten obowiązek, odpowiada za zdarzenia, które miały miejsce podczas jego nieobecności.