Skoro mamy 180 tys. nadmiarowych zgonów, to można przyjąć, że mamy do czynienia z milionem osób w żałobie – o potrzebie upamiętnienia ofiar pandemii i wsparcia ich bliskich mówi psychoterapeuta Maciej Roszkowski.
AGNIESZKA GIERCZAK-CYWIŃSKA: Jest pan pomysłodawcą Dnia Covidowej Żałoby Narodowej, który miał miejsce 3 grudnia. W wielu oknach można było dostrzec zapalone świece, powstała też nakładka na Facebooku, którą ustawiały osoby, które z powodu covid-19 straciły bliską osobę. Jak narodził się ten pomysł?
MACIEJ ROSZKOWSKI: Od dłuższego czasu bardzo poruszało mnie, że codziennie umiera kilkaset osób.