Po czterech latach takiej edukacji uczniowie, którzy ją przetrwają, bezrefleksyjnie pójdą do urn wyborczych. I taka jest stawka – mówi Bartosz Kicki, nauczyciel historii i WOS z blisko 30-letnim doświadczeniem.
KATARZYNA KACZOROWSKA: Da się merytorycznie uzasadnić zastąpienie przedmiotu Wiedza o Społeczeństwie w programie średniej szkoły Historią i Teraźniejszością?
BARTOSZ KICKI: Ta zamiana to tak naprawdę wyrzucenie ze szkoły ponadpodstawowej resztek edukacji obywatelskiej. Od reformy ministra Handkego wprowadzającej gimnazja WOS był dyskryminowany.