Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Używka narodowa

Przynależysz, więc jesteś. 10 powodów, dla których „nasz naród jest lepszy niż inne”

Powiada się, że nacjonalizm jest dumą z cudzych zasług i nienawiścią do ludzi, których się nigdy nie spotkało. Powiada się, że nacjonalizm jest dumą z cudzych zasług i nienawiścią do ludzi, których się nigdy nie spotkało. Attila Husejnow / Polityka
Dlaczego tak wielu z nas uważa, że nasz naród jest lepszy od innych? Że ma wyjątkową historyczną misję i wartość? Że trzeba przywrócić mu wielkość? Skąd się bierze podatność na nacjonalizm, który jak narkotyk uzależnia umysł i emocje?
Nacjonalizm zwalnia z obowiązku wątpienia, rozstrzygania, rewidowania przekonań: świat ma swój odwieczny porządek i wara każdemu, kto chce ten ład naruszyć.Marta Frej Nacjonalizm zwalnia z obowiązku wątpienia, rozstrzygania, rewidowania przekonań: świat ma swój odwieczny porządek i wara każdemu, kto chce ten ład naruszyć.

Świat przeżywa przerażenie nacjonalizmem rosyjskim. Ale właściwie wszędzie na świecie nacjonalizm dziarsko powraca na salony polityczne, żeni się z populizmem, kreuje wodzów, którzy „na powrót chcą czynić swoje narody wielkimi”. Putin, Trump, Orbán, Kaczyński, Le Pen, Meloni, Netanjahu, Bolsonaro, Xi, Erdoğan. Te nazwiska budzą skrajnie przeciwne reakcje emocjonalne. Niepokój, strach, nienawiść lub nadzieję, uwielbienie, cześć. Ci polityczni liderzy nie mają zwykle zwolenników, lecz wyznawców. Wściekle lojalnych, betonowo odpornych na krytykę, ogarniętych świętym ogniem.

Nacjonalizm. Ideologia, zespół poglądów i postaw, globalny projekt polityczny (świeżej daty, bo ledwie XIX-wieczny), zakładający, że tylko państwa narodowe zapewnią ludzkości rozwój i dobrobyt. Te definicje są trafne, lecz niekompletne. Brakuje im komponentu psychologicznego, choć badaczy od lat zaraz po drugiej wojnie światowej frapuje zagadka, co sprawia, że człowiek ulega czarowi nacjonalizmu. Że tak wielu ludzi daje się mu uwieść.

Dzieje się tak zwykle pod wpływem poczucia zagrożenia, niepewności, przekonania o nieprzewidywalności świata. Teraz to covid, wojna, kryzys klimatyczny i energetyczny – w sam raz, by te stany w masowej skali pobudzić. Z punktu widzenia politologii czy socjologii sprawa wydaje się jasna: wahadło nastrojów społecznych wychyla się w stronę anachronicznego nacjonalizmu w reakcji na chaotyczną globalizację, na „zawstydzająco anachroniczny liberalizm” ze swoim opacznie pojmowanym indywidualizmem, darwinizmem społecznym, jaskrawymi nierównościami, jak to opisuje prof. Piotr Radkiewicz, psycholog społeczny i polityczny, w książce „Patriotyzm, etnocentryzm, nacjonalizm”.

Czy psychologiczne zyski z wtłoczenia umysłu w nacjonalistyczny pancerz są na tyle silne i ponętne, że zamykają oczy na wszystko, co podłe i zbrodnicze, a wynikło z nacjonalizmu sprzęgniętego z faszyzmem albo komunizmem, z rasizmem i nietolerancją?

Polityka 46.2022 (3389) z dnia 08.11.2022; Temat z okładki; s. 12
Oryginalny tytuł tekstu: "Używka narodowa"
Reklama