Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Świat

Rosjanie odkrywają Katyń

Wydaje się, że w stosunkach Polski z Rosją powstało coś, co w angielskim języku politycznym nazywa się window of opportunity, nieoczekiwana okazja.

Prawda, że tę okazję w dużej mierze stworzyły emocje: rejestracje starej zbrodni na taśmie celuloidowej i obrazy telewizyjne bólu i modlitw; jakiś serdeczny gest przywódcy, dotąd uważanego za zimnego i wykalkulowanego funkcjonariusza służb. Ale po obu stronach granicy setki tysięcy, może miliony to zobaczyły i zapamiętały.

Obie nacje spojrzały na siebie innymi, lepszymi oczami i ze współczuciem. Do Rosjan dotarła nagle polska emocja, ale i Polacy, którzy, co tu mówić, jeśli o Rosji mówili, to jedynie w aspekcie rurociągów, gazu czy embarga, zobaczyli nagle, że żyją tam serdeczni, przeważnie biedni, duszoszczypatielni, wrażliwi ludzie.

To tylko emocje? Tak. Ale w dzisiejszym świecie emocje są fundamentem demokratycznej polityki. O pojednaniu narodów nie decydują ministrowie, wizyty oficjalne ani gesty elit czy oświadczenia hierarchów. A w każdym razie nie zawsze. Posłanie biskupów polskich do niemieckich „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie” z 1965 r. było przecież aktem ważnym, politycznym i szlachetnym, ale po obu stronach trafiło w emocjonalną pustkę i owoce przyniosło dopiero po wielu latach. Tu natomiast silne emocje powstały i trzeba je wykorzystać wcześniej.

Powyższy komentarz jest fragmentem obszernego artykułu Marka Ostrowskiego, który ukazał się w najnowszym wydaniu Tygodnika „POLITYKA”, które można kupić w kioskach już od wtorku 20 kwietnia lub w formie e-wydania.

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Kraj

Przelewy już zatrzymane, prokuratorzy są na tropie. Jak odzyskać pieniądze wyprowadzone przez prawicę?

Maszyna ruszyła. Każdy dzień przynosi nowe doniesienia o skali nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, ale właśnie ruszyły realne rozliczenia, w finale pozwalające odebrać nienależnie pobrane publiczne pieniądze. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał zespół prokuratorów do zbadania wydatków Funduszu Sprawiedliwości.

Violetta Krasnowska
06.02.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną