Obroty amerykańskiej firmy BRS Labs w ciągu ostatniego roku wzrosły dziesięciokrotnie, do 200 mln dolarów. To niezwykle dynamicznie rozwijające się przedsiębiorstwo otworzyło nowe biura – w Houston, Sao Paulo i Londynie. Technologia przezeń oferowana jest już stosowana w San Francisco i eksportowana do Dubaju.
Źródłem sukcesu BRS – to skrót od Behavioral Recognition Systems, czyli „systemy rozpoznawania zachowań” – jest monitoringowe oprogramowanie o nazwie AiSight.
Rewolucjonizuje ono właśnie na całym świecie systemy monitoringu lotnisk i dworców, sprawiając, że kamery mądrzeją. Wyposażone w ten program uczą się rozpoznawania wyróżniających się zachowań. Obojętne, czy ktoś postawi walizkę czy wysiądzie z auta tam, gdzie nie powinien, albo przejdzie przez ogrodzenie – komputer natychmiast wszczyna alarm. Człowiek nie jest już potrzebny do oceny zarejestrowanych przez kamerę zachowań innych ludzi – oto spełnienie marzenia wszystkich instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo.
System sam się uczy
Według szacunkowych danych na całym świecie jest 15 mln kamer monitoringu. W samej tylko Wielkiej Brytanii rejestrują każdego obywatela średnio 300 razy dziennie. Zdjęcia te kończą jednak najczęściej w niebycie. Nie ma po prostu wystarczająco dużo pracowników, by cały zbierany materiał wideo, na żywo czy nie, uważnie obejrzeć i przeanalizować. Maszyna natomiast nigdy nie daje sobie odwrócić uwagi, jest zawsze skoncentrowana, nie potrzebuje przerwy na kawę. Koncept „inteligentnej kamery monitoringowej” trafia w ogromną lukę w rynku.
Fragment artykułu pochodzi z najnowszego 15 numeru tygodnika FORUM w kioskach od poniedziałku 15 kwietnia 2013 r.