Egipt to najweselszy barak w bliskowschodnim obozie, ale jego nowe islamskie władze nie znają się na żartach i właśnie zamknęły usta najpopularniejszemu komikowi.
Egipski lis prosi o azyl polityczny w Libii. – Lisie, dlaczego uciekasz z ojczyzny? – pyta pogranicznik. – Bo w Egipcie aresztują wielbłądy. – Ale ty nie jesteś wielbłądem? – Oczywiście, że nie, ale wytłumacz to egipskiej policji.
39-letni kardiochirurg z Kairu Bassam Jusuf tym właśnie starym egipskim dowcipem skomentował działania prokuratury, która 30 marca nakazała jego aresztowanie. Zarzuty? Znieważenie islamu, prezydenta Egiptu Mohammada Morsiego i podawanie fałszywych informacji.
Polityka
17-18.2013
(2905) z dnia 23.04.2013;
Świat;
s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "Rewolucja to żart"