Świat

Przejrzał na uszy

Mamoru Samuragochi Mamoru Samuragochi Kyodo/Reuters / Forum
Takashi NiigakiKimimasa Mayama/EPA/PAP Takashi Niigaki

Japonia straciła właśnie wybitnego, niesłyszącego kompozytora Mamoru Samuragochiego. Ten 50-letni „japoński Beethoven” wciąż żyje, ale okazało się, że nie jest ani wybitny, ani niesłyszący, a utwory od 18 lat komponował dla niego wykładowca jednej z tokijskich akademii muzycznych ­Takashi Niigaki. Prawdziwy autor powiedział mediom, że nie mógł już znieść kłamstw, a nie zdemaskował ich wcześniej tylko dlatego, że „Beethoven” groził, że się zabije. Samuragochi podawał się m.in. za autora muzyki do legendarnej już gry „Resident Evil”, przypisywał sobie również Symfonię nr 1 Hiroszima, czczącą pamięć ofiar bomby atomowej, która stała się także nieoficjalnym hymnem poszkodowanych przez tsunami w 2011 r.

Zakochana w europejskiej muzyce klasycznej Japonia jest wstrząśnięta. A także japońska nadzieja na medal w Soczi, łyżwiarz figurowy Daisuke Takahashi, który już 13 lutego miał tańczyć do muzyki oszusta. Ostatecznie podkładu nie zmienił, ale z opisu zniknęło nazwisko ­Samuragochi.

Polityka 7.2014 (2945) z dnia 11.02.2014; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 10
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Kraj

Radosław Sikorski dla „Polityki”: Świat nie idzie w dobrą stronę. Ale Putin tej wojny nie wygrywa

PiS wyobraża sobie, że przez solidarność ideologiczną z USA Polska może być takim Izraelem nad Wisłą. Że cała Europa będzie uwikłana w wojnę handlową ze Stanami Zjednoczonymi, a Polska jako jedyna traktowana wyjątkowo przez Waszyngton. To jest ryzykowne założenie – mówi w rozmowie z „Polityką” szef polskiego MSZ Radosław Sikorski.

Marek Ostrowski, Łukasz Wójcik
18.04.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną