Jeśli Zachód nie powstrzyma ambicji Putina, zrobi to sama Rosja. Skorumpowana, słabiutka gospodarczo i uzależniona od surowców, nawet z Krymem nie stanie się imperium.
Jeden z entuzjastów nowej rosyjskiej ekspansji ogłosił na Facebooku: „Jeśli Putinowi uda się POKOJOWO przyłączyć Krym i południowo-wschodnią Ukrainę, ja osobiście wszystko mu wybaczę. Naprawdę wszystko: dziką korupcję, nadużycia urzędników i siłowików, brak perspektyw dla gospodarki, koszmarną politykę migracyjną, upadek edukacji i dziennikarstwa, a nawet ogólne ogłupienie narodu”. – To świetna diagnoza choroby – ocenia ukraiński publicysta Witalij Portnikow.
Polityka
13.2014
(2951) z dnia 25.03.2014;
Temat tygodnia;
s. 12
Oryginalny tytuł tekstu: "Dmuchane imperium"