Miej własną politykę.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Utopiona perła

Hekou Hekou Lin Yiguang/Xinhua Press / Corbis

Zazwyczaj Chiny zachwalają swoje wielkie inwestycje jako krok ku modernizacji i potędze kraju. Zdarzają się oczywiście pomyłki i ostatnio najgłośniejszą z nich jest przypadek 80-tys. miasta Hekou w prowincji Yunnan. Jej zarządcy nakazali rozbiórkę czegoś, co w zamyśle miejskich urzędników miało być przyciągającą turystów i biznes „nadgraniczną perłą”. Hekou jest ważnym przejściem granicznym, leży nad Rzeką Czerwoną oddzielającą Wietnam i Chiny. W lutym 2011 r., wbrew sprzeciwom mieszkańców, zakończono zabudowę chińskiego nabrzeża, powstał tam długi na ponad kilometr pas 150 sklepów, restauracji, punktów usługowych i nadrzecznych tarasów. Całość kosztowała 270 mln juanów (równowartość 135 mln zł), ale trzy lata działalności kompleksu dowiodły, że wcale nie jest atrakcyjny, sprawia za to duże kłopoty eksploatacyjne i szpeci krajobraz. Burzenie będzie aż o 30 mln juanów droższe niż budowa, a powiat Hekou wyda na nie ponadroczne wpływy z podatków. Władze prowincji są bezlitosne i nie oglądają się na koszty, twierdzą, że zależy im przede wszystkim na ochronie wizerunku „bramy do Chin”. Dlatego na wszelki wypadek plany kolejnej inwestycji są skromniejsze i po wywózce gruzu teren ma być zamieniony na publiczny park.

Polityka 26.2014 (2964) z dnia 24.06.2014; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 6
Reklama