Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Foki puszczają parę

Robert O’Neill Robert O’Neill AN

Do tej pory znany był tylko jako anonimowy „Strzelec”, teraz wiemy, że to 38-letni Robert O’Neill z szóstej drużyny elitarnej jednostki Navy Seals zabił Osamę bin Ladena podczas sławetnej operacji o kryptonimie Włócznia Neptuna – w Abbottabadzie w 2011 r. Wcześniej było szereg innych kryptonimów. O’Neill uczestniczył w ponad 400 akcjach, trzy z nich uwieczniło Hollywood. Ten pierwszy na spadochronie, który ląduje na porwanym tankowcu „Maersk Alabama” kapitana Phillipsa, to właśnie on. Za męstwo na czterech teatrach wojny odznaczany 52 razy. I po 16 latach służby przeniesiony do cywila, porzucony, z poczuciem frustracji, bo do uzyskania świadczeń kombatanckich zabrakło czterech lat. Obecnie występuje z wykładami motywacyjnymi dla biznesmenów pod hasłem: Nigdy się nie poddawaj. Właśnie taką prawdę objawił w programie szykowanym dla telewizji Fox.

Ale inna ujawniona Foka z tej samej drużyny – Matt Bissonnette (tak się składa, że akurat wydaje książkę) – twierdzi, że O’Neill tylko śmiertelnie ranił Obamę – jednym strzałem, a nie trzema – a dobił go on sam. Tego już pewnie do końca nie da się ustalić. Okazało się też, że nagłe usunięcie O’Neilla ze służby związane było z tym, że chodził po barach i na lewo i prawo opowiadał o swojej przeszłości. A przecież ta, jak i całość operacji Fok, miała pozostać pilnie strzeżonym sekretem. Również z powodu osobistego bezpieczeństwa. Żona i dzieci O’Neilla korzystały z programu ochrony, zerwały z nim kontakty, a teraz chcą zmienić nazwisko. Słono się płaci za przywilej bycia Foką.

Polityka 46.2014 (2984) z dnia 11.11.2014; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 7
Reklama