Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Czy w Kijowie będzie ulica Jerzego Giedroycia?

Kijów będzie mieć ulicę Giedroycia? Kijów będzie mieć ulicę Giedroycia? Trey Ratcliff / Flickr CC by 2.0
Na razie pomysł uhonorowania wielkiego publicysty, wydawcy i działacza emigracyjnego ugrzązł w kijowskiej Radzie Miasta.

Pomysł urodził się w redakcji portalu PoloNews: – Rozmawiałem z politykami wielu ugrupowań politycznych Rady Miasta i przekonywałem, że Jerzy Giedroyć powinien zostać należycie uczczony w stolicy, powinien mieć w Kijowie ulicę swego imienia – mówi dziennikarz portalu Jevghen Bilonozhko, wielki zwolennik pomysłu. – Niestety, nikt z nich nie wiedział, kim był Giedroyc i jakie ma znaczenie dla dzisiejszych stosunków polsko-ukraińskich – wyjaśnia.

Bilonozhko tłumaczył rolę myśli Giedroycia w kształtowaniu dobrosąsiedzkich stosunków z Ukrainą. Uzasadniał, że dla Polaków nazwanie ulicy w Kijowie imieniem wielkiego publicysty jest sprawą symboliczną. Że Polacy niezwykle cenią sobie symbole i taki gest byłby zauważony. – Wszyscy kiwali głowami, ale na tym się kończyło, nikt z polityków oficjalnie nie wystąpił z inicjatywą na forum Rady Miasta. Propozycja taka nie wypłynęła też z kręgów kijowskich polonusów, choć mają taką możliwość – przyznaje dziennikarz.

Polsko-ukraiński portal PoloNews przypomniał sylwetkę Giedroycia i starał się popularyzować ideę. Inicjatywa utknęła jednak w martwym punkcie, choć wszyscy politycy – pytani, co myślą – uznali pomysł za ciekawy, a nawet słuszny.

To prawda, że Ukraina boryka się z kłopotami, sam Kijów ma ich też co niemiara, ale po objęciu funkcji mera stolicy przez Witalija Kliczkę oczekiwania na przyjazny gest rosły. Kliczko mógłby zaakcentować dobre relacje z Polską, dając zielone światło pomysłowi przybliżenia osoby i twórczości Giedroycia obywatelom miasta i Ukrainy. Wtedy redakcja portalu postanowiła wziąć sprawę we własne ręce, wystąpiła z oficjalnym wnioskiem do nowego mera. Zaproponowano, by przemianować ulicę Jakira w centrum stolicy na Jerzego Giedroycia. Dla podkreślenia i uczczenia dobrosąsiedzkich stosunków z Polską.

Oto tekst tego wniosku: „Rewolucja Godności ukazała Ukraińcom prawdę o rzeczywistych intencjach jej sąsiadów. Polska zademonstrowała prawdziwą wolę solidarności z ukraińskim narodem. W celu rozwoju dobrosąsiedzkich stosunków między Polską i Ukrainą redakcja portalu PoloNews zwraca się z prośbą o przemianowywanie ulicy Jakira na Jerzego Giedroycia”.

Pismo oficjalnie zarejestrowano. A nawet, zgodnie z obowiązującym prawem, władze miasta odpowiedziały w ustawowym terminie: że ulicy Jakira przywrócono już historyczną nazwę, że należy przedstawić Radzie kosztorys ewentualnej kolejnej zmiany i wówczas dopiero można będzie rozmawiać o ulicy Giedroycia w Kijowie. Jevghen Bilonozhko obawia się jednak, że sprawa upadnie na dobre. Mówi, że nikt w magistracie nie chce zrozumieć, iż pozytywna decyzja miałaby wielkie znaczenie w stosunkach polsko-ukraińskich. – Zwłaszcza dziś, gdy Polacy demonstrują swoje poparcie dla Ukrainy, narażając nawet własne interesy gospodarcze w stosunkach z Rosją. Nazwanie ulicy imieniem Giedroycia to jedynie gest, ale istotny i trafiający do serc Polaków – dodaje. Ale czy ta argumentacja przekona radnych?

Na razie w Kijowie ma swoją ulicę Wanda Wasilewska. Może Jerzy Giedroyć doczeka się też uznania zasług.

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną