Po Moskwie także Pekin w zeszłym tygodniu pokazał urbi et orbi paradę zwycięstwa. 70. rocznica chińskiego triumfu nad Japonią miała być ilustracją zarówno nowej chińskiej doktryny wojennej, jak i Chińskiego Marzenia, ogłoszonego przez nowego przywódcę, Xi Jinpinga. Odpowiedzi na pytanie, jakie są dziś Chiny, wypada zatem szukać nie tyle na zdjęciach z parady na placu Niebiańskiego Spokoju, ile w chińskich debatach o sobie i świecie. I właśnie w chińskich aspiracjach.
Dzień Zwycięstwa w Pekinie to część antyjapońskiej kampanii, która od trzech lat towarzyszy sporowi o wyspy na Morzu Południowochińskim.