Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Wszyscy przeciwko Kurdom

Niespodziewanym sojusznikiem Turcji przeciwko Kurdom okazał się Baszar Asad. Niespodziewanym sojusznikiem Turcji przeciwko Kurdom okazał się Baszar Asad. Kurdishstruggle/Alamy Stock Photo / PAP

Coraz trudniej zrealizować kurdyjskie marzenie o niepodległości.

Już ponad tydzień Ankara prowadzi lądową ofensywę w północnej Syrii. Oficjalnie przeciwko islamistom z tzw. Państwa Islamskiego i Kurdom. W praktyce ci pierwsi już dawno uciekli. Bezpośrednią przyczyną tureckiej interwencji była groźba połączenia terenów kontrolowanych przez Kurdów z Ludowych Jednostek Ochrony (YPG) w północnej Syrii. Gdyby YPG udało się zdobyć miasto Dżarabulus, całe syryjskie pogranicze z Turcją wpadłoby w ręce Kurdów – Ankara straciłaby kontakt ze wspieranymi przez siebie arabskimi rebeliantami i – co ważniejsze – syryjscy Kurdowie mogliby ogłosić niepodległość.

Tureckie czołgi szybko zdobyły Dżarabulus, a w poniedziałek – poruszając się na wschód – podjeżdżały już do miasta Manbidż nad Eufratem. Jego zajęcie 12 sierpnia przez Kurdów było złamaniem cichej umowy z Amerykanami, którzy dalsze wsparcie lotnicze dla nich uzależnili od nieprzekraczania Eufratu. W niedzielę dowództwo YPG twierdziło, że jej podwładni już dawno wycofali się za rzekę, ale Turcy dalej parli na wschód. Niespodziewanym sojusznikiem Turcji przeciwko Kurdom okazał się Baszar Asad. Od początku wojny domowej obie strony nie wchodziły sobie w drogę. Dla reżimu większym zagrożeniem było Państwo Islamskie, dlatego postanowił dać Kurdom wolną rękę. Jednak kilka dni przed turecką inwazją samoloty reżimu zbombardowały kurdyjskie pozycje na północy Syrii, co zbiegło się z zaskakującą deklaracją tureckiego premiera, że Ankara dopuszcza powstanie rządu przejściowego z udziałem Asada. Wygląda więc na to, że znów nic tak nie jednoczy bliskowschodnich sąsiadów jak kurdyjskie marzenia o niepodległości.

Polityka 36.2016 (3075) z dnia 30.08.2016; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 10
Reklama