Według informacji podanych przez PAP żaden z rannych nie jest w stanie zagrażającym życiu, chociaż stan jednej osoby określa się jako ciężki. Ranni zostali niezwłocznie przewiezieni do szpitala.
Do wybuchu doszło w sobotę wieczorem w centrum Manhattanu w dzielnicy Chelsea na 23. ulicy między 6 a 7 aleją.
Na konferencji prasowej Burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio, mówił że eksplozja została wywołana „celowym działaniem”, jednak jest za wcześnie, aby mówić o powiązaniu wybuchu z działaniami terrorystycznymi. Apelował też do mieszkańców miasta o dzielenie się z władzami wszelkimi informacjami pomocnymi w wykryciu sprawców eksplozji.
– W Nowym Jorku doszło do bardzo przykrego wydarzenia – mówił de Blasio podczas konferencji prasowej – W chwili obecnej nie ma żadnego wiarygodnego lub konkretnego zagrożenia. (...) Niezależnie od przyczyny, niezależnie od intencji mieszkańcy Nowego Jorku nie zostaną zastraszeni. Nie pozwolimy, aby ktoś zmienił to kim jesteśmy, lub to jak żyjemy – dodawał.
Jak poinformowała amerykańska policja przyczyną mogła być bomba podłożona w pojemniku na śmieci.
Eksperci przekazali opinii publicznej, że było to tzw. improwizowane urządzenie wybuchające (improvised explosive device – IED), czyli domowym sposobem sporządzony ładunek wybuchowy.
Takiego typu bomby są używane m.in. przez terrorystów w Iraku i Afganistanie, jednak władze USA zdecydowanie podkreślają, że jak na razie nie ma dowodów, że był to zamach terrorystyczny, a ostateczna przyczyna eksplozji wymaga ustalenia. Według innych źródeł przyczyną wybuchu mogła być przypadkowa eksplozja materiałów wybuchowych używanych w budownictwie.
Telewizja CNN podała informację o odnalezieniu przez policję drugiego ładunku wybuchowego. Miał to być szybkowar podłączony kablami do telefonu komórkowego, odnaleziony cztery przecznice od miejsca eksplozji na Manhattanie. W pobliżu potencjalnego ładunku miała znajdować się zapisana kartka. Taką samą informację podaje także amerykańska agencja AP powołując się na anonimowe źródła.
This is the device found at second location, near New York explosion, officials say. https://t.co/cpgJgDr4X5 pic.twitter.com/TZr07KwDra
— CNN (@CNN) 18 września 2016
Wcześniej tego samego dnia doszło do wybuchu tzw. bomby rurowej w miejscowości Seaside Park, w stanie New Jersey. W wyniku eksplozji nikt nie ucierpiał, a burmistrz de Blasio zaprzeczył, aby między wydarzeniami istniał jakikolwiek związek.
.@bauernebel w #Periscope: Eksplozja w Nowym Jorku #Chelsea #NewYork https://t.co/fy9G6kfDXN
— Peri24 (@Peri24PL) 18 września 2016
Szczyt ONZ
W przyszłym tygodniu w Nowym Jorku rozpocznie się doroczna sesja Zgromadzenia Ogólnego ONZ. W związku w tym wydarzeniem wielu przywódców państw członkowskich już dziś przyleciało do USA, m.in. w prezydent Andrzej Duda. O stanie prezydenta informował na Twitterze jego rzecznik Marek Magierowski:
Wybuch na Manhattanie miał miejsce ok. 20 przecznic od hotelu, w którym mieszka @AndrzejDuda i polska delegacja. Wszystko pod kontrolą.
— Marek Magierowski (@mmagierowski) 18 września 2016