Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Czerwoni się czerwienią

Niemieccy socjaldemokraci idą w górę

Walczący o fotel kanclerza Martin Schulz i nowy prezydent Frank-Walter Steinmeier Walczący o fotel kanclerza Martin Schulz i nowy prezydent Frank-Walter Steinmeier Maurizio Gambarini/DPA / PAP
Niemcy wyborem nowego prezydenta rozpoczynają kampanię, która skończy się dopiero we wrześniu. Dobrze, aby Polska miała scenariusz na każdą ewentualność.
Warszawskie rozmowy Angeli Merkel „Süddeutsche Zeitung” nazwała spotkaniem kryzysowym.Kancelaria Prezesa Rady Ministrów/Flickr CC by 2.0 Warszawskie rozmowy Angeli Merkel „Süddeutsche Zeitung” nazwała spotkaniem kryzysowym.

W Niemczech na pół roku przed wyborami powstaje nowy układ polityczny. Niby nadal u steru jest wielka koalicja chadeków i socjaldemokratów, ale po uzgodnionym wyborze Franka-Waltera Steinmeiera na prezydenta i roszadzie na szczycie SPD – szefem partii i kandydatem na kanclerza został niedawno Martin Schulz – pozycja czerwonych znacznie się poprawiła, a czarnych pogorszyła.

Czerwoni, czyli SPD, mają wiatr w plecy. W sondażach wyraźnie podskoczyli. W jednym nawet po raz pierwszy od lat przeskoczyli (31:30) czarnych chadeków. W innych Schulz już osobiście deklasuje Merkel (50:34). Jeszcze zanim lubiany w całym kraju socjaldemokrata Steinmeier zasiadł w fotelu prezydenta. W Republice Federalnej prezydent nie ma wprawdzie zbyt wielkich uprawnień i nie jest wybierany bezpośrednio, lecz w wyniku międzypartyjnych przetargów przez Zgromadzenie Federalne, to jednak bywało (w 1969 i 1979 r.), że wybór prezydenta sygnalizował zmianę konstelacji rządzącej.

1.

W 2009 r. Steinmeier był kandydatem SPD na kanclerza i po przegranych wyborach, w których socjaldemokraci uzyskali najgorszy wynik w historii (23 proc.), przeszli do opozycji. Przyczyną tamtej klęski było podniesienie do 67 lat wieku emerytalnego przez rząd wielkiej koalicji, o co nie obwiniono Merkel, ale SPD. Cztery lata później, w 2013 r., SPD wróciła do koalicji z Merkel, a Steinmeier po raz drugi został ministrem spraw zagranicznych.

W pospiesznym tempie zjeździł cały świat, zna wszystkie ogniska zapalne. Rozmowy, wywiady, artykuły dla prasy. Jest rozważny, powściągliwy i da się lubić. Np. bez rozgłosu ofiarował nerkę chorej żonie, przeszczep się udał.

Polityka 7.2017 (3098) z dnia 14.02.2017; Świat; s. 49
Oryginalny tytuł tekstu: "Czerwoni się czerwienią"
Reklama