Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Nie i już

Nie i już! Dlaczego polski rząd nie zgadza się na relokację uchodźców

Polski rząd odrzuca argumenty Komisji, tłumacząc, że m.in. nie ma sposobu, aby zweryfikować osoby oczekujące na relokację.

Komisja Europejska rozpoczęła przeciwko Polsce, Czechom i Węgrom postępowanie w sprawie złamania unijnego prawa. Chodzi o program relokacji migrantów, pod którym podpisał się rząd Ewy Kopacz. Program ten zakłada, że do września 2017 r. państwa członkowskie Unii – wedle populacji i zamożności – przyjmą proporcjonalną część ze 160 tys. migrantów z obozów we Włoszech i Grecji. Polska i Węgry nie przyjęły ani jednego, Czechy – 12. Procedura Komisji będzie skomplikowana i długotrwała, ale może się skończyć wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości UE i znaczącymi karami finansowymi.

Polski rząd odrzuca argumenty Komisji, tłumacząc, że m.in. nie ma sposobu, aby zweryfikować osoby oczekujące na relokację. To w wielu przypadkach prawda, choć nie tylko z powodu braku współpracy Włochów czy Greków – jak twierdzi szef MSW Mariusz Błaszczak – ale przede wszystkim ze skali tego przedsięwzięcia. Możliwości weryfikacyjne służb wywiadowczych są ograniczone, a sprawdzanie np. Syryjczyków na podstawie informacji od reżimu Baszara Asada wydaje się moralnie przewrotne. To oczywiste, że polski rząd chciałby decydować, kogo przyjmuje. Ale co mają powiedzieć Grecy czy Włosi? Oni też by chcieli.

Drugi argument polskiego rządu dotyczy sprawności programu relokacji. To nie działa – twierdzą politycy PiS. I mają rację: ze 160 tys. planowanych uczestników programu do początku czerwca relokowano tylko nieco ponad 20 tys. Wielu z nich już dawno zniknęło z obozów we Włoszech i Grecji – ruszyli tam, gdzie od początku planowali, czyli głównie do Niemiec. To samo stałoby się zapewne, gdyby trafili do Polski, o czym świadczą przykłady państw bałtyckich, skąd przybysze już w większości zniknęli. Można więc było zacząć ich przyjmować i pokazać Brukseli, że to zły system.

Polityka 25.2017 (3115) z dnia 20.06.2017; Komentarze; s. 10
Oryginalny tytuł tekstu: "Nie i już"
Reklama