Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Świat

Afryka ciąży

Co Europa może zrobić dla Czarnego Lądu?

Grupka dzieci z Prowincji Wschodniej w Zambii Grupka dzieci z Prowincji Wschodniej w Zambii Mark Boulton/Alamy Stock Photo / BEW
Czy – jak twierdzi Emmanuel Macron – Afryka ma problem, bo Afrykanie mają zbyt wiele dzieci? A może to Europa ma wciąż problem z kolonialną przeszłością?
Emmanuel Macron oddał w Algierze hołd ofiarom wojny francusko-algierskiej. Ale Francja ma wobec Afryki wiele na sumieniu.Soazig De La Moissonniere/IP3/Getty Images Emmanuel Macron oddał w Algierze hołd ofiarom wojny francusko-algierskiej. Ale Francja ma wobec Afryki wiele na sumieniu.

Nowy prezydent Francji Emmanuel Macron, ulubieniec liberałów i umiarkowanej lewicy, wywołał międzynarodowy skandal na spotkaniu przywódców grupy G20 17 lipca. Na konferencji prasowej dziennikarz z Wybrzeża Kości Słoniowej zapytał Macrona, dlaczego nie ma „Planu Marshalla dla Afryki”. „Plan Marshalla był planem odbudowy – powiedział Macron. – Wyzwanie stojące przed Afryką jest zupełnie inne i dużo bardziej doniosłe. Jest dziś cywilizacyjne”.

Francuski prezydent wyliczył potem afrykańskie problemy: upadłe państwa, wyboistą drogę pozostałych do demokracji oraz wyjątkowo szybko rosnącą populację. „Wydawanie miliardów euro nic nie da bez lepszych rządów, walki z korupcją oraz udanej zmiany demograficznej – przekonywał Macron. – W niektórych krajach dziś kobiety mają średnio siedmioro lub ośmioro dzieci”.

Te słowa utonęły najpierw w powodzi obrazów z demolowanego w czasie protestów alterglobalistów Hamburga. Rozeszły się jednak w mediach społecznościowych i wywołały furię. Największą z nich zwłaszcza ostatnie słowa Macrona – o dzieciach.

Posypały się zarzuty o rasizm. „Nowy Macron, ten sam stary kolonializm” – pisała w „Guardianie” publicystka Eliza Anyangwe. Macronowi przypomniano dwuznaczną wypowiedź z czerwca, kiedy mówił o przemycie ludzi z Komorów – dawnej kolonii francuskiej na Oceanie Indyjskim – na pobliskie Mayotte, wyspę pozostającą nadal we władaniu Francji. Macron powiedział wtedy o łodziach rybackich, kwassa-kwassa, używając zwrotu, który w języku francuskim sugeruje przewożenie towaru, a nie ludzi. Tym towarem mieli być Komoryjczycy. W zapomnienie poszły natychmiast wypowiedzi Macrona z czasów kampanii wyborczej, podczas której odwiedził Algierię (Algierczycy musieli stoczyć z Francuzami niezwykle krwawą i brutalną wojnę o niepodległość w latach 50.

Polityka 31.2017 (3121) z dnia 01.08.2017; Świat; s. 50
Oryginalny tytuł tekstu: "Afryka ciąży"
Reklama