Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Dlaczego masakry w USA stają się coraz krwawsze?

W ciągu ostatniego miesiąca przeprowadzono dwa z najbrutalniejszych ataków w historii USA. W ciągu ostatniego miesiąca przeprowadzono dwa z najbrutalniejszych ataków w historii USA. Governor Tom Wolf / Flickr CC by 2.0
Do trzech z pięciu najkrwawszych pod względem liczby ofiar strzelanin w USA doszło w ciągu ostatnich 18 miesięcy. Jak to wytłumaczyć?

Z danych Mother Jones – organizacji dokumentującej wszystkie masowe strzelaniny w USA od 1982 roku – wynika, że obecnie zdarzają się one częściej i przynoszą więcej ofiar śmiertelnych niż kilkadziesiąt lat temu. W latach 90. w takich masowych atakach zginęło 159 osób, w latach 2000. już 171, w trwającej dekadzie – co najmniej 381. Wygląda to na niepokojący trend, choć liczba ofiar strzelców stanowi niewielką część wszystkich ofiar śmiertelnych w związku z użyciem broni (to 1,5 proc. z 33 tys. przypadków; dwie trzecie spośród 33 tys. to samobójstwa).

Historia masowych strzelanin w Stanach Zjednoczonych ma co najmniej kilkadziesiąt lat. Do jednej z pierwszych doszło w 1949 roku w Camden w stanie New Jersey, gdzie weteran amerykańskiej armii zabił 13 swoich sąsiadów. Od tego czasu liczba ofiar strzelanin systematycznie rosła – na kampusie w Austin w 1966 roku zginęło 16 osób, a w 1984 roku w restauracji McDonald’s w San Ysidro w Kalifornii – 21.

W ciągu ostatniego miesiąca przeprowadzono dwa z najbrutalniejszych ataków w historii USA: w Las Vegas Stephen Paddock z okien hotelowego pokoju zastrzelił 58 osób, głównie bawiących się na pobliskim festiwalu muzycznym, a w ostatnią niedzielę w Sutherland Springs w Teksasie Devin Patrick Kelley zastrzelił 26 osób biorących udział w mszy w miejscowym kościele. W czerwcu 2016 roku ochroniarz

  • strzelaniny w USA
  • terroryzm
  • zamachy terrorystyczne
  • Reklama