Pojawia się pytanie o długofalowe cele Zachodu w Syrii.
Trump musiał być lepszy od Obamy, także w tym przypadku. W sobotni ranek nakazał więc karne zbombardowanie Syrii w reakcji na kolejne użycie przez reżim Baszara Asada broni chemicznej. Chodzi o atak z 7 kwietnia na Dumę, kontrolowane przez rebeliantów miasto na wschód od Damaszku, w którym zginęło co najmniej 70 osób. W 2013 r. Obama ostrzegał Asada, że każde użycie takiej broni (bezprawne, również w świetle konwencji podpisanych przez Syrię), pociągnie za sobą amerykańską odpowiedź. Nie pociągnęło.
Polityka
16.2018
(3157) z dnia 17.04.2018;
Komentarze;
s. 10
Oryginalny tytuł tekstu: "O co chodzi Zachodowi w Syrii?"