Po kolejnych kłótniach z Donaldem Trumpem do Europy wraca przeświadczenie, że musi się sama obronić. Tylko że spór o to, przed kim i jak, może ją jeszcze bardziej osłabić.
Gdyby poprzestać na oświadczeniach francuskich i niemieckich polityków, można dojść do wniosku, że Unia jeszcze nigdy nie była tak blisko przełomu. „Bezpieczeństwo Europy nie powinno dłużej opierać się tylko na USA” – stwierdził niedawno prezydent Emmanuel Macron. Mniej oczywista była dalsza część jego wywodu sugerująca, iż nowa struktura bezpieczeństwa Europy powinna objąć też Rosję. Dziś nawet najwierniejszym przyjaciołom Moskwy na Zachodzie trudno byłoby przekonać społeczeństwa Europy, że Rosja oznacza bezpieczeństwo.
Polityka
36.2018
(3176) z dnia 04.09.2018;
Świat;
s. 49
Oryginalny tytuł tekstu: "Zjednoczmy wszystkie siły"