Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Świat

Gang Cwaniaka

Najpotężniejsza mafia Ameryki Południowej

Cela na komisariacie w Manaus. Liczba zabójstw w tym mieście wzrosła o połowę. Cela na komisariacie w Manaus. Liczba zabójstw w tym mieście wzrosła o połowę. Felipe Dana/AP / EAST NEWS
Choć jeszcze dwie dekady temu był więziennym gangiem założonym przez ośmiu osadzonych, to dziś Primeiro Comando da Capital wyrasta na najpotężniejszą mafię Ameryki Południowej.
Marcos Camacho, czyli Cwaniak.Jorge Santos/AP/EAST NEWS Marcos Camacho, czyli Cwaniak.

Użytkownicy brazylijskich mediów społecznościowych cierpko żartują, że niedługo do kolorów flagi narodowej będzie trzeba dodać czerwony: kraj bije bowiem rekordy w liczbie zabójstw. Według świeżego raportu Brazylijskiego Forum Bezpieczeństwa Publicznego w zeszłym roku było ich prawie 64 tys., statystyczny Brazylijczyk padał więc ofiarą morderstwa średnio co 10 minut.

Głównym powodem jest wojna gangów, która wybuchła w zeszłym roku, po tym jak jedna grupa w ciągu tygodnia zamordowała w różnych więzieniach ponad stu członków innej. Z tych samych powodów obecny rok prawdopodobnie pobije rekord poprzedniego: na początku lata długotrwały rozejm zerwały dwie bandy kontrolujące przepływ narkotyków przez Amazonię, liczba zabójstw w Manaus, stolicy regionu, wzrosła o połowę, a wezwania do jeszcze większej przemocy padają z nowych utworów funk carioca, ulubionego gatunku muzycznego najbiedniejszych dzielnic.

Z tego krwawego konfliktu wszystkich ze wszystkimi zwycięsko wychodzi Primeiro Comando da Capital (PCC, Pierwsze lub Jedyne Komando Stolicy) – gang, który zaczyna wyrastać na najpotężniejszą organizację przestępczą w Ameryce Południowej. I to mimo że znaczna część jego członków siedzi w więzieniach, na czele z liderem, który za kratami spędził większość życia.

Kryminalne państwo opiekuńcze

Mieszkańcy paragwajskiego Ciudad del Este w kwietniu zeszłego roku mogli mieć wrażenie, że znaleźli się na planie filmu sensacyjnego. Kwartał ulic w najważniejszym mieście handlowym kraju został odcięty przez ok. 60 ciężko uzbrojonych mężczyzn, w tym kilku snajperów i specjalistów od rakiet. Kilka chwil później grupa zdetonowała ładunki wybuchowe o takiej sile, że sąsiedzi pomylili atak z trzęsieniem ziemi. Eksplozja dosłownie wyrwała ścianę siedziby największej firmy ochroniarskiej w mieście, która zmonopolizowała tamtejszy rynek przewożenia utargów – dzięki temu rabusie dobrali się do jednego z trzech skarbców.

Polityka 38.2018 (3178) z dnia 18.09.2018; Świat; s. 56
Oryginalny tytuł tekstu: "Gang Cwaniaka"
Reklama