Jesteśmy wolni. Tu, na stopniach pomnika czeskiego księcia świętego Wacława, przysięgamy, że tej wolności chcemy stać się godnymi, że chcemy jej bronić nawet swoim życiem” – wołał do rozentuzjazmowanego tłumu prażan ks. Izydor Zahradnik. Był 28 października 1918 r., godz. 11.00. Po przemówieniu tłum odprowadził ks. Zahradnika na dworzec kolejowy im. Franciszka Józefa (wkrótce przemianowany na Wilsona), gdzie znajdowała się siedziba telegrafu. Stąd w świat wysłano informację o powstaniu nowego państwa – Czechosłowacji.
Tyle w stolicy Czech. W tym samym czasie stolica Słowacji Bratysława przez mieszkających tam Węgrów była nazywana Pozsony, a miejscowi Niemcy nazwali miasto Pressburg. Słowaków było tu bardzo mało. Za to w mieście Martin na północy kraju Słowacy dominowali – i właśnie tam, do siedziby banku Tatra, 28 października, zupełnie niezależnie od wydarzeń w Pradze, zjechało ponad 200 słowackich działaczy narodowych. Po dwóch dniach obrad opublikowali Deklarację martinską – manifest suwerenności narodowej, kładący kres zależności od Węgier. Tekst spisali i ogłosili ludzie, którzy nie wiedzieli, co się dzieje w Pradze. Dokument był jednak owocem narad i ustaleń między elitami obu społeczeństw, które trwały przez kilka lat zarówno w kraju, jak i za granicą, głównie w USA.
1.
Z wyjątkiem czasu hitlerowskiej okupacji 28 października był świętem państwowym w Czechosłowacji, a w Czechach tak pozostało do dziś. W międzyczasie Czechosłowacja się rozpadła i od tego czasu 28 października nie jest już świętowany na Słowacji. Słowacy swoją państwowość czczą 1 stycznia (w rocznicę powstania niezależnej Słowacji w 1993 r.), 29 sierpnia (rocznica wybuchu antyfaszystowskiego słowackiego powstania narodowego), 1 września (w rocznicę uchwalenia konstytucji w 1992 r.