Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Świat

Nieświęci w świątyni

Grzechy Kościoła

Żyjemy w czasach, kiedy instytucje religijne podlegają krytyce tak samo jak świeckie. Żyjemy w czasach, kiedy instytucje religijne podlegają krytyce tak samo jak świeckie. Givaga/Alamy Stock Photo / BEW
Po filmie „Kler” nawet niektórzy księża odczuli potrzebę rachunku sumienia. A wielu wiernych musiało przemyśleć, czym jest dla nich Kościół. Opoką wiary i nadziei czy grzeszną instytucją w stanie moralnego kryzysu?
Pozytywną energię wyzwala papież Franciszek I. Takie osoby są dla religii bezcennym skarbem.Giuseppe Ciccia/NurPhoto/Forum Pozytywną energię wyzwala papież Franciszek I. Takie osoby są dla religii bezcennym skarbem.

W Kościele, prócz dobra, jest zło. Gdyby papież Franciszek chciał dziś uroczyście przepraszać za grzechy Kościoła, pewno zacząłby od krzywdzenia dzieci przez osoby duchowne. A nasz episkopat musiałby się odnieść do arcyniewygodnej sprawy prałata Henryka Jankowskiego. Pedofilia księży i jej ukrywanie przez hierarchów to dziś najcięższy, śmiertelny grzech Kościoła. Ale grzechy zdarzały się w chrześcijaństwie od początku, i Kościół wypracował rozmaite, zarówno organizacyjne, jak i teologiczne, metody reagowania na „akty zgorszenia”.

Przypomnijmy, że jeden z dwunastu apostołów skupionych wokół Jezusa okazał się zdrajcą i popełnił samobójstwo, inny wyrzekł się swego mistrza w momencie próby. To, że wspólnota wokół Jezusa zdołała przetrwać, dla wierzących i teologów jest znakiem, że Kościół ma wymiar metafizyczny. I że dzięki temu nie załamuje się pod ciężarem grzechów, jakie popełniają w nim ludzie. Pięknie, ale w oczach ludzi niewierzących aspekt boski, nadprzyrodzony nie ma praktycznego znaczenia. Nie przekonuje ich zgrabna mantra o „świętym Kościele grzesznych ludzi”. Bo przecież Kościoły chrześcijańskie to po prostu instytucje stworzone przez ludzi. I pod tym kątem ocenia je współczesny świat, dziwiąc się, jak wierzący mogą nie dostrzegać grzechów i występków w kościelnych instytucjach, a nawet je tolerować i usprawiedliwiać.

Co więcej, w samym Kościele są ludzie, których to bulwersuje. Widzą umajoną kościelną fasadę pod narodowymi flagami oraz zakrystie, plebanie i kurie, gdzie ubija się interesy z biznesem i politykami, prowadzi podwójne życie, bezkarnie molestuje, intryguje, prawi kołtuńskie brechty o kobietach i gejach, rechocze z rynsztokowych dowcipów.

Front odmowy

Święty Wincenty a Paulo, bardzo zasłużony dla dobroczynności katolik francuski, już w XVII w.

Polityka 51/52.2018 (3191) z dnia 18.12.2018; Temat na Święta; s. 23
Oryginalny tytuł tekstu: "Nieświęci w świątyni"
Reklama