Szokująca rezygnacja ministra obrony Jamesa Mattisa (w proteście przeciw wycofaniu przez Donalda Trumpa wojsk z Syrii) źle rokuje u progu 2019 r. Był on ostatnim z „dorosłych” w otoczeniu prezydenta, powstrzymujących go przed osłabianiem więzi USA z sojusznikami i robieniem innych głupstw. Tymczasowy następca Mattisa Patrick M. Shanahan ma szansę pozostać na stałe, gdyż popiera dziwaczne pomysły Trumpa, jak utworzenie Sił Kosmicznych jako szóstej formacji wojsk. Zmiana w Pentagonie wieńczy rekordową karuzelę posad w jego ekipie – z tzw.