Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Czy katastrofa w Moskwie przekreśli marzenia o rosyjskiej rewolucji lotniczej?

Rosja pogrążyła się w żałobie. Rosja pogrążyła się w żałobie. Sergei Fadeichev/TASS / Forum
Rosja przoduje pod względem liczby katastrof lotniczych i ofiar w ciągu ostatnich 10–15 lat.

Na lotnisku Szeremietiewo w Moskwie podczas awaryjnego lądowania zapalił się samolot Suchoj Superjet 100 z 78 ludźmi na pokładzie. 41 osób zginęło na miejscu, pozostałym udało się uciec ze śmiertelnej pułapki. Kondolencje rodzinom ofiar przesłali m.in. Władimir Putin i Wołodymyr Zełenski.

Co mogło być przyczyną katastrofy w Moskwie

Superjet 100 wystartował z Szeremietiewa o godz. 18:02 czasu lokalnego i wziął kurs na Murmańsk, gdzie zgodnie z rozkładem miał wylądować ok. 20:30. Po ośmiu minutach, na wysokości 3216 m, jak wynika z danych serwisu Flightradar24, przerwał wznoszenie się i zawrócił. Załoga poinformowała wieżę kontroli o awarii łączności i systemu kierowania maszyną. Otrzymała zgodę na lądowanie awaryjne. Kapitan powiedział kontrolerom, że w samolot uderzył piorun.

Ok. 18:30 Superjet 100 pojawił się nad lotniskiem Szeremietiewo i – jak widać na amatorskich nagraniach i co sugerują specjaliści – próbował wylądować, lecąc z dużą prędkością. Dwa razy odbił się od ziemi, złamał podwozie, opadł na pas i sunął po nim, zostawiając za sobą paliwo wylewające się z przebitych goleniami wsporników. Paliwo dostało się do lewego silnika, wybuchł pożar. Płomienie szybko objęły tylną część maszyny. Straż pojawiła się dwie minuty po tym, jak płonący samolot w końcu zatrzymał się na pasie. Przepisy dotyczące lądowań awaryjnych wskazują, że pomoc powinna czekać na miejscu.

Załoga otworzyła dwa wyjścia awaryjne i wyprowadziła ocalałych. Gaszenie pożaru zajęło kilka minut. Pasażerowie w tylnej części nie mieli większych szans na przeżycie.

Czytaj także: Pilot polskiego myśliwca o kulisach swojej pracy

Pechowy Superjet 100

Rozbity Superjet 100 został wyprodukowany w sierpniu 2017 r. W kwietniu, tuż przed katastrofą, przeszedł przegląd pogwarancyjny. W swej krótkiej służbie latał głównie na krótkich dystansach i miał niewielki przebieg, tylko raz otarł się o niebezpieczeństwo – podczas jednego z lądowań, z nieznanych przyczyn, klapy na skrzydłach przestały działać. Ale doświadczony pilot poradził sobie z tą sytuacją.

Rodzina samolotów Superjet 100 nie ma w środowisku dobrej opinii. Projekt pojawił się w Rosji w 2001 r. Jego autorzy, wspierani przez Putina, zapowiadali rewolucję w transporcie lotniczym. Holding Suchoj postanowił odejść od produkcji wojskowej i wejść na rynek z zupełnie nowym samolotem – regionalnym odrzutowcem Russian Regional Jet (RRJ), przewożącym pasażerów na dystansach do 4500 km. Czyli takich, które wybiera ponad 80 proc. rosyjskich pasażerów. Maszyny są montowane w Komsomolsku nad Amurem, głównie z części zakupionych na Zachodzie.

Katastrofa w Moskwie to już siódmy incydent w młodej rodzinie Superjet 100. Pechowy okazał się pierwszy lot w Indonezji w 2012 r. Podczas prezentacji maszyny piloci, zaaferowani opowiadaniem o jej zaletach, rozbili się o górę. Zapis z czarnych skrzynek pokazał, że jeden z nich mówił do indonezyjskich partnerów, obecnych w kabinie wbrew przepisom. Kolejne niebezpieczne incydenty superjetów nie zebrały śmiertelnego żniwa. Do ostatniej niedzieli.

Zapowiadanej rewolucji nie było więc i nie ma. Superjety nie zdobyły nawet rosyjskiego rynku. Tragedia w Moskwie może się okazać ostatnim akordem tego ambitnego projektu. Minister transportu oświadczył jednak, że dopóki śledztwo trwa, nie ma powodów, by uziemiać maszyny.

Czytaj także: To już koniec wielkich pasażerskich samolotów

Systemowy fatalizm

Deputowany do Rosyjskiej Dumy Gienadij Gudkow napisał na swoim blogu na stronie Radia Echo Moskwy: „Tylko fakty: Rosja jest światowym liderem pod względem liczby katastrof i ich ofiar w ciągu ostatnich 10–15 lat. (W liczbach bezwzględnych: od 70 lat jesteśmy na drugim miejscu, tuż po Stanach Zjednoczonych).

USA mają ponad miliard pasażerów rocznie, Chiny ponad 500 mln. Japonia, Niemcy, Indie, Francja, Wielka Brytania, Brazylia i wiele innych krajów przodują zarówno pod względem liczby przewożonych pasażerów, jak i standardu bezpieczeństwa lotów. Rosja przewozi rocznie 85–90 mln pasażerów, 12–13 razy mniej niż Stany Zjednoczone, a mimo to notujemy więcej wypadków. Co pokazują te liczby? Faktyczny stan polityki naszego państwa w zakresie rozwoju lotnictwa i zapewniania bezpieczeństwa lotów”.

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Kraj

Kaczyński się pozbierał, złapał cugle, zagrożenie nie minęło. Czy PiS jeszcze wróci do władzy?

Mamy już niezagrożoną demokrację, ze zwyczajowymi sporami i krytyką władzy, czy nadal obowiązuje stan nadzwyczajny? Trwa właśnie, zwłaszcza w mediach społecznościowych, debata na ten temat, a wynik wyborów samorządowych stał się ważnym argumentem.

Mariusz Janicki
09.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną