Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Cyrk Bolsonaro

BRAZYLIA: Cyrk Bolsonaro

Autochtoni protestujący przeciwko niszczącej Amazonię polityce Bolsonaro. Autochtoni protestujący przeciwko niszczącej Amazonię polityce Bolsonaro. Joedson Alves/EPA / PAP
Kto właściwie rządzi Brazylią? Prezydent? Jego bezczelni synowie? Pewien domorosły pseudofilozof ze strzelbą na ramieniu? Wypadkowa ich humorów i ignorancji?
Jair BolsonaroAE/Xinhua News/EAST NEWS Jair Bolsonaro

„Rozpędzić Sąd Najwyższy i kongres!” – krzyczą na ulicach brazylijskich miast zwolennicy prezydenta Jaira Bolsonaro. „To nie edukacja dużo kosztuje, lecz ignorancja” – krzyczą na innych demonstracjach przeciwnicy prezydenta.

Po niespełna pół roku rządów prawicowego populisty Bolsonaro ulice brazylijskich miast stają się – tak jak w kampanii wyborczej – politycznym teatrem. Zwolennicy Bolsonaro wychodzą na ulice, żeby wywrzeć presję na kongres, który – rozdrobniony na wiele ugrupowań – nie godzi się być marionetką wodza o autokratycznych zapędach. Domagają się rozpędzenia parlamentu i Sądu Najwyższego, które rzekomo nie dają rządzić ICH prezydentowi. Dopiero bez tych dwóch zawalidróg kraj pójdzie naprzód – mówią.

Przeciwników Bolsonaro mobilizują z kolei zapowiedzi prezydenta i ministra edukacji o cięciach budżetowych, które mają uderzyć w uniwersytety – bastion opozycji. W ponad 200 dużych i średnich miastach na ulice wyszły miliony Brazylijczyków domagających się utrzymania dotychczasowego finansowania uczelni i broniących autonomii akademickiej. Pogróżkom ekonomicznym towarzyszył dyskurs Bolsonaro o zbędności kształcenia humanistów; sugerował, że lepiej edukować lekarzy, weterynarzy i inżynierów.

Zagadkowy tweet

Rządzący od stycznia Bolsonaro, były kapitan wojska, doszedł do władzy na fali kryzysu gospodarczego, jaki dotknął Brazylię w ostatnich latach rządów lewicowej Partii Pracujących, a także skandalu korupcyjnego, który przetrzebił całą klasę polityczną (najbardziej uderzył w rządzącą wówczas lewicę). Bolsonaro, mimo że od prawie trzech dekad był kongresmenem, zdołał zaprezentować się jako kandydat spoza establishmentu, wspierany przez Kościoły ewangelikańskie.

Polityka 24.2019 (3214) z dnia 11.06.2019; Świat; s. 54
Oryginalny tytuł tekstu: "Cyrk Bolsonaro"
Reklama