Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Świat

Przytul Erdoğana

TURCJA: Przegrana Erdoğana

Ekrem Imamoğlu Ekrem Imamoğlu Hilmi Hacaloğlu / Voice of America
Zwycięstwo Ekrema Imamoğlu w Stambule to pod wieloma względami uniwersalna historia triumfu nad politycznym populizmem. Ale nic za darmo.
Imamoğlu podczas kampanii obiecał, że jeśli wygra, alkohol nie wróci do miejsc publicznych, a baseny nadal będą miały oddzielne męskie i żeńskie godziny.Murad Sezer/Reuters/Forum Imamoğlu podczas kampanii obiecał, że jeśli wygra, alkohol nie wróci do miejsc publicznych, a baseny nadal będą miały oddzielne męskie i żeńskie godziny.

Decyzję o powtórzeniu głosowania Imamoğlu przyjął bardzo spokojnie. Jadąc swoim kampanijnym autobusem, usłyszał, jak jeden z jego zwolenników krzyczy: „Nie martw się bracie Ekremie, wszystko będzie dobrze!”. Te słowa stały się jego hasłem wyborczym, co dość trafnie określa jego samego.

23 czerwca w powtórzonych wyborach na mera Stambułu Ekrem Imamoğlu (czyt. Imamoolu) znów wygrał. Przy frekwencji przekraczającej 84 proc. kandydat opozycji zdobył rekordowe 54 proc. i pokonał przedstawiciela obozu władzy Binaliego Yıldırıma aż 9 pkt proc. W liczbach bezwzględnych przewaga Imamoğlu skoczyła z zaledwie 13 tys. głosów w pierwszym głosowaniu 31 marca do 800 tys. w poprzednią niedzielę. Powtórzenie głosowania, nakazane przez de facto podporządkowaną prezydentowi Recepowi Tayyipowi Erdoğanowi krajową komisję wyborczą na bardzo kontrowersyjnej podstawie, stworzyło mu pierwszego od 17 lat poważnego konkurenta. Jak to się stało, że człowiek z trzeciego rzędu tureckich polityków, z zaledwie kilkuletnim doświadczeniem w kierowaniu biedną dzielnicą Stambułu, wygrał przecież nie z Yıldırımem, ale z potężną machiną polityczną, na czele której stał osobiście sam Erdoğan, jeden z mistrzów nowoczesnego populizmu politycznego?

1.

Turecki samorząd lokalny wciąż utrzymuje względną niezależność, co jest ważne politycznie w kraju od lat zdominowanym przez jedną partię, która na dodatek ma wyraźne tendencje centralistyczne. Ale miasta są ważne również finansowo – przepływa przez nie potężny strumień pieniędzy z lokalnych podatków, które często służą do budowy sieci zależności: lokalni politycy „promują” zaprzyjaźnione biznesy, dają zamówienia publiczne i etaty ludziom, którzy mogą im się odwdzięczyć. W tym sensie Stambuł, jako największa metropolia kraju, stał się w ostatnich latach centrum politycznej korupcji.

Polityka 27.2019 (3217) z dnia 02.07.2019; Świat; s. 54
Oryginalny tytuł tekstu: "Przytul Erdoğana"
Reklama