„Żaden przełom w sztuce wojennej nie przychodzi bez ostrzeżenia” – napisał kilka dni po ataku na saudyjskie instalacje naftowe Martin Libicki, guru analityków zajmujących się cyberbezpieczeństwem i nowymi technologiami militarnymi. „Trzeba mieć tylko oczy szeroko otwarte”. Libicki argumentuje, że nawet najwięksi szaleńcy kiedyś muszą testować swoje nowe metody. Cała sztuka w tym, aby je wychwycić i oddzielić od treści jednego czy drugiego konfliktu. I podaje przykład USS Cole.