Reprezentant tego kraju nie weźmie udziału w tegorocznej edycji popularnego konkursu piosenki, który odbędzie się w maju w Holandii. Oficjalnie nie wiadomo dlaczego. Ale według opozycyjnego portalu index.hu, powołującego się na źródła w państwowej telewizji MTVA, która zgłasza kandydata do konkursu, dla władz jest on „zbyt gejowski”. Niezależne media piszą również, że premier Viktor Orbán na spotkaniu ze zwolennikami przyznał, że woli wydać pieniądze na narodową twórczość niż na jakieś „międzynarodowe zawody”.
Polityka
49.2019
(3239) z dnia 03.12.2019;
Ludzie i wydarzenia. Świat;
s. 13