Londyńskie spotkanie NATO było sukcesem dlatego, że nie zakończyło się porażką. I ostrzeżeniem dla Polski, że ten model bezpieczeństwa się wyczerpuje.
Gdy przywódcy NATO spotkali się 10 lat temu z okazji 60. rocznicy podpisania traktatu waszyngtońskiego, prezydent USA (Barack Obama) był jednym z najpopularniejszych polityków w Europie, niemal gwiazdą rocka. Francja ogłosiła pełny powrót do struktur dowodzenia NATO, odwracając decyzję Charles’a de Gaulle’a z 1966 r. Albania i Chorwacja dołączyły do Sojuszu, który oczywiście miał swoje problemy – przede wszystkim w Afganistanie – ale z dzisiejszej perspektywy tamte obchody były demonstracją siły i jedności.
Polityka
50.2019
(3240) z dnia 10.12.2019;
Świat;
s. 46
Oryginalny tytuł tekstu: "Czy Sojusz ma honor"