Mieszkańcy Italii nie mogą pogodzić się z faktem, że dostali etykietkę roznosicieli koronawirusa. Trwają poszukiwania prawdziwego winnego.
We włoskiej kulturze motyw epidemii przewija się w zasadzie nieprzerwanie od XIV w. Można więc powiedzieć, że Włosi są zaznajomieni z tematem. Wątki epidemiologiczne pojawiają się choćby w „Dekameronie” Giovanniego Boccaccia (dżuma z 1348 r.) czy powieści „Narzeczeni” Alessandro Manzoniego (dżuma z 1630 r.). W tym drugim dziele jest taki cytat: „Wyjechali przed północą. Pomimo krzyków, które zabraniały im opuścić miasto i groziły wysokimi karami (…) wielu szlachetnie urodzonych uciekło z Mediolanu”.
Polityka
12.2020
(3253) z dnia 17.03.2020;
Świat;
s. 52
Oryginalny tytuł tekstu: "Niewłoska choroba"