Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Messianizm

Messianizm Messiego

Geniusz Messiego polega na tym, że nawet w słabej drużynie wciąż błyszczy. Geniusz Messiego polega na tym, że nawet w słabej drużynie wciąż błyszczy. Reuters / Forum
Jeszcze nigdy sama możliwość zmiany klubu przez gwiazdę futbolu nie była wydarzeniem o randze globalnej.
Leo Messi jako Che Guevara na okładce francuskiego magazynu sportowego „L’Équipe”.materiały prasowe Leo Messi jako Che Guevara na okładce francuskiego magazynu sportowego „L’Équipe”.

Gdy tydzień temu Leo Messi wysłał do zarządu FC Barcelony oficjalną informację o zamiarze odejścia z klubu, wiadomość o tym obiegła cały świat. Podawały ją agencje prasowe, telewizje i portale internetowe – od rodzinnej Argentyny piłkarza przez Europę po Australię i Chiny, gdzie od ponad dekady futbol jest ukochanym sportem kibiców i wielkim biznesem.

Przez następne dni nazwisko najlepszego piłkarza świata – a wedle niektórych także w całej historii piłki nożnej – przewijało się przez czołówki obok najważniejszych wydarzeń. Przez chwilę hasło „Messi” wpisywano do wyszukiwarki Google na całym świecie częściej niż „koronawirus”, a w niektórych krajach, m.in. w Ameryce Łacińskiej, wynik ten utrzymywał się przez kilka dni.

Pioruny wystrzelone przez Messiego we władze FC Barcelony to akt końcowy – niczym dziewięćdziesiąta minuta meczu – najdziwniejszego sezonu piłkarskiego od czasów II wojny światowej i od początku istnienia europejskich rozgrywek pucharowych. Ów akt nastąpił tuż po punkcie kulminacyjnym – i nie był nim wcale finał Ligi Mistrzów, który po meczu z francuskim PSG wygrał Bayern Monachium. Była nim upokarzająca porażka FC Barcelony z tymże Bayernem aż 2:8!

Sztuczna aura

Taki wynik nie miał prawa przydarzyć się w rozgrywkach na tym poziomie, w ćwierćfinale Ligi Mistrzów, w którym zderzyły się dwie wielkie drużyny. A przydarzył się ekipie, w której gra najlepszy z najlepszych. Zdewastowany klęską Messi, wściekły od kilku lat na władze klubu, które obwinia o porażki piłkarzy na boisku, uderzył pięścią w stół. Powiedział „dość, odchodzę”. Ale czy naprawdę odejdzie?

Sprawa Messiego i cały ten sezon są jak najbardziej dramatyczny mecz w historii. Dramat zaczął się w połowie sezonu, kiedy wybuchła pandemia Covid-19.

Polityka 36.2020 (3277) z dnia 01.09.2020; Świat; s. 50
Oryginalny tytuł tekstu: "Messianizm"
Reklama