Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Świat

Potężna broń hipersoniczna. Rosja i Chiny już ją mają

Głowica bojowa rosyjskiego pocisku hipersonicznego Awangard Głowica bojowa rosyjskiego pocisku hipersonicznego Awangard TASS / Forum
Pociskami hipersonicznymi da się zniszczyć, co się chce. Przeciwnik może nastawić wszystkie swoje rakiety przeciwlotnicze, a i tak się nie uchroni.

Nowa administracja w USA będzie musiała rozwiązać wiele problemów, żeby utrzymać militarną dominację na świecie. Poza rosnącymi możliwościami Chińskiej Republiki Ludowej, która w ilości broni konwencjonalnej wydaje się już silniejsza od Rosji, ważna i niepokojąca z punktu widzenia Pentagonu powinna być broń hipersoniczna. Rosja i Chiny już ją mają, Amerykanie dopiero nad nią pracują.

Broń hipersoniczna to absolutnie niezwykłe pociski, a najważniejszą ich cechą jest niewyobrażalna prędkość. A ściśle: wyobrażalna w kosmosie, ale nie w atmosferze. Chodzi o pociski, które lecą szybciej niż pięciokrotna prędkość dźwięku (liczba Macha powyżej 5), czyli prawie 6 tys. km/h. Przez minutę pokonują więc ok. 100 km. Dziś pociski te latają nawet dwa razy szybciej, czyli z prędkością 2–3 km/s. Na sekundę! Z Warszawy do Łodzi leciałyby półtorej minuty, a ze Szczecina do Lublina – trzy albo pięć.

Czytaj też: Wyścig zbrojeń ruszył z kopyta

Leci poziomo i skręca

Zwalczanie takich pocisków jest prawie niemożliwe, a przynajmniej niesłychanie trudne. Zwykła rakieta balistyczna może się poruszać z podobną prędkością, ale leci na cel z góry, więc zestaw przeciwlotniczy jest zdolny odpowiednio zareagować. Rakieta pędzi ponadto na trajektorię lotu pocisku: dochodzi do spotkania, a energia kinetyczna robi resztę – oba pociski, zwalczany i zwalczający, zmieniają się w drobny pył.

Pocisk hipersoniczny porusza się zaś prawie poziomo, żeby go zatrzymać, trzeba by zareagować dosłownie w kilka sekund.

Reklama