Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Świat

Ostatnie decyzje. Trump odciśnie trwały ślad w USA

Po przegranych wyborach Donald Trump rzadko pojawia się publicznie, ale jest bardzo aktywny. Po przegranych wyborach Donald Trump rzadko pojawia się publicznie, ale jest bardzo aktywny. Tia Dufour / Flickr
Odchodzący z urzędu prezydenci zwykle zachowywali się powściągliwie i nie podejmowali szczególnie ważnych decyzji, jeśli nie zmuszały ich okoliczności. Trump i tu zrywa z tradycją.

Po przegranych wyborach Donald Trump rzadko pojawia się publicznie, ale jest bardzo aktywny. Odchodzący prezydenci zwykle zachowywali się raczej powściągliwie i nie podejmowali szczególnie ważnych decyzji, jeśli nie zmuszały ich do tego okoliczności. Trump i tutaj zrywa z tradycją. Wciąż nie uznając swej porażki, zgodził się wprawdzie na uruchomienie procesu przekazywania władzy Joemu Bidenowi, ale wykonuje posunięcia, które mogą mu utrudnić rządzenie. Podejmuje też kroki, które jeszcze bardziej zatrują toksyczną atmosferę życia politycznego w USA.

Trump ułaskawia generała

W środę Trump ułaskawił emerytowanego gen. Michaela Flynna, swego pierwszego doradcę ds. bezpieczeństwa narodowego, który został uznany winnym – i przyznał się – wprowadzania w błąd FBI w sprawie kontaktów z ambasadorem Rosji. To przestępstwo federalne. Flynna nie ukarano, gdyż zaczął współpracować z prokuratorem specjalnym Robertem Muellerem, prowadzącym śledztwo w sprawie podejrzeń o zmowę członków ekipy Trumpa z Rosją, żeby jej agenci zebrali materiały obciążające Hillary Clinton w 2016 r. W maju tego roku prokurator generalny William Barr wnioskował o umorzenie zarzutów przeciw generałowi, ale sąd je podtrzymał.

Poza tym Flynna oskarża się o zatajenie lobbingu na rzecz zagranicznych klientów. Trump od dawna zapowiadał, że ułaskawi generała. W lutym 2017 r. zwolnił go tylko dlatego, że nalegał na to wiceprezydent Mike Pence. Jego Flynn także okłamał w sprawie kontaktów z rosyjskim ambasadorem.

Reklama