Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Kim panicznie się boi koronawirusa

Kim Dzong Un Kim Dzong Un Athit Perawongmetha / Reuters / Forum
Kim Dzong Un ograniczył handel z Chinami, które zapewniają gospodarce większość dóbr. W październiku import z Państwa Środka spadł aż o 99 proc. To prewencja czy paranoja?

Na karę śmierci skazano ponoć celnika, który pogwałcił przepisy wymierzone w koronawirusa. W państwie Kima są one ostre i osobliwe, zakazem – źródłem tych informacji są raporty wywiadu Południa – objęto połowy ryb w morzach. Z obawy, że woda w nich może być zakażona, wstrzymano produkcję soli morskiej, lockdownem objęto m.in. stołeczny Pjongjang. W chińskim porcie Dalian czeka 110 tys. ton ryżu, który miał pojechać do Korei Północnej. W drugą stronę nie jadą peruki, zegarki, piłki i buty, czyli północnokoreańskie hity eksportowe.

Koronawirus w Korei Północnej

Kim reaguje na pandemię bardzo emocjonalnie, choć jednocześnie twierdzi, że zaraza nie przedostała się przez pilnie strzeżone granice, deklaruje wykonywanie testów i nie potwierdzono ani jednego przypadku u ludzi. Co prawda południowokoreańskie służby wywiadowcze zakładają, że liczni przemytnicy kursujący do Chin przy okazji przeszmuglowali koronawirusa. Stwierdzono także próby ataku hakerskiego – najpewniej z Północy – na firmę z Południa pracującą nad szczepionką. Wskazówką, co się w odciętej Korei Północnej dzieje, będzie zaplanowany na styczeń kongres Partii Pracy Korei, podczas którego Kim ma ogłosić nowe inicjatywy polityczne. O ile się odbędzie.

Blokując ruch towarowy z Chinami, które epidemię zdusiły już wiosną, Kim odciął 25 mln rodaków od dostaw zapewniających im bezpieczeństwo żywnościowe. Korea ma pecha, jej rolnictwo nie zaspokaja corocznych potrzeb, za mało tu ziemi ornej, brakuje nowoczesnego sprzętu i nawozów, za to w obfitości są klęski żywiołowe każdorazowo obniżające plony. Dodatkowo państwo jest od trzech lat dotknięte poważnymi sankcjami międzynarodowymi, nałożonymi za program zbrojeń jądrowych.

Reklama