Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Kto w Europie nie chce się szczepić na covid-19?

Protestów antyszczepionkowców, przeciwników noszenia maseczek, lockdownu i 5G. Londyn Protestów antyszczepionkowców, przeciwników noszenia maseczek, lockdownu i 5G. Londyn Martyn Wheatley / Parsons Media/ Zuma Press / Forum
Przeciw preparatom Pfizer/BioNTech czy Moderny protestują nie tylko antyszczepionkowcy. Obawy części osób budzi tempo przygotowania szczepionki i brak kampanii informacyjnych.

Niedawno ulice Londynu, niemal zupełnie opustoszałego w czasach drugiego już lockdownu, na chwilę znów zaczęły tętnić życiem. Przemaszerowali nimi przeciwnicy restrykcji i reżimu sanitarnego, łącznie kilkaset osób. W tym antyszczepionkowcy, doskonale znani szerszej publiczności, bo przeciw kwarantannom czy zamykaniu sklepów protestują już od wiosny. Tym razem też odmówili założenia maseczek, a na transparentach domagali się „zdemaskowania prawdy” na temat pandemii i związanych z nią rządowych decyzji.

Protestujący starli się z policją próbującą zmusić ich do przestrzegania obostrzeń – aresztowano ponad 150 osób. Warto odnotować, że byli wśród nich też ludzie, którzy na tego typu demonstracjach wcześniej nie pojawiali się wcale albo robili to rzadko. Ich na ulice wypchnął lęk przed konkretną szczepionką – tą na koronawirusa, wyczekiwaną przez cały świat, a dla niektórych owianą zbyt dużą tajemnicą.

Fake newsy roznoszą się jak wirus

Choć nie ma dowodów na szkodliwość którejkolwiek z dostępnych szczepionek na koronawirusa, informacje na temat rzekomych komplikacji zdrowotnych po jej przyjęciu są powszechne. Przeprowadzone na Wyspach pod koniec listopada badania Ipsos MORI i King’s College London pokazują, że co trzeci Brytyjczyk miał kontakt z jakąś nieprawdą na ten temat. Kłamliwe doniesienia szerzą się głównie w mediach społecznościowych, zwłaszcza na Facebooku. Co piąta osoba fałszywe twierdzenia widziała właśnie na portalu Marka Zuckerberga. To o tyle niepokojące, że w listopadzie Facebook zapowiedział, że antyszczepionkowe wpisy i grupy będzie natychmiast blokował.

Lepiej pod tym względem wypadają inne platformy społecznościowe: Instagram, Twitter i YouTube. Tu dezinformacja nie jest aż tak powszechna. Niestety to niewielki powód do radości, bo badacze zauważyli, że aż 40 proc. odbiorców fałszywych doniesień jest skłonna uwierzyć, że szczepionki posłużą rządom do kontrolowania obywateli.

Czytaj też: Więcej restrykcji w Europie. Jak wypadamy na tle innych?

Młodzi bardziej sceptyczni

Martwi też, że wśród najmłodszych uczestników badania, w grupie wiekowej 16–34 lata, aż co druga osoba była zniechęcana do przyjęcia szczepionki na covid-19. Biorąc pod uwagę, że program szczepień nie będzie obowiązkowy, Brytyjczycy mają powody do niepokoju – prowadzona na tak wielką skalę kampania dezinformacyjna połączona z brakiem skutecznej odpowiedzi ze strony władz może mocno uderzyć w plan wytworzenia odporności stadnej na wirusa.

Niewiele lepsza jest pod tym względem sytuacja we Francji, zmagającej się ze sceptycyzmem wobec szczepionek. Według badania przeprowadzonego przez brytyjski Wellcome Trust, który bada stosunek do szczepień w 140 krajach świata, Francuzi wypadają najgorzej ze wszystkich. Za główną przyczynę uważa się brak skutecznych kampanii społecznych, które strach przed szczepionkami rozbrajałyby, zanim by się rozprzestrzenił.

A w przypadku szczepionki na covid-19 to już niestety się stało. Sondaż zrealizowany w drugiej połowie listopada przez Ipsos pokazał, że zaledwie 54 proc. Francuzów zamierza się zaszczepić w pierwszym dostępnym terminie. Zdecydowanie bardziej niechętni są młodzi. Im respondent był starszy, tym szybciej chciał się szczepić – zauważają badacze. Notują też korelację między wiekiem pacjenta, jego negatywnym stosunkiem do szczepień a aktywnością w mediach społecznościowych, gdzie antyszczepionkowej propagandy jest zdecydowanie najwięcej.

Prezydent Emmanuel Macron, który sam w tej chwili ma koronawirusa, próbuje z tym zjawiskiem walczyć. Ogłaszając przygotowania do szczepień, zapowiedział, że nadzorować je będzie komitet naukowy, ale do konsultacji zaproszeni zostaną też obywatele. Macron podkreślał, że muszą być „częścią procesu”, by zapewnić mu przejrzystość i uspokoić nastroje. Czasu ma niewiele – szczepienia mają ruszyć od nowego roku, a jego administracja do tej pory w walce z dezinformacją była albo bierna, albo nieskuteczna.

Czytaj też: Niezwykła historia odkrywców szczepionki na covid

Antyszczepionkowa propaganda

Podobne komunikaty zniechęcające do szczepień na covid-19 pojawiają się w Hiszpanii i we Włoszech. Środowiska antyszczepionkowe zwracają tam uwagę głównie na tempo produkcji preparatu. Jakim cudem udało się stworzyć bezpieczną szczepionkę, pytają, w zaledwie dziewięć miesięcy, skoro z reguły zajmuje to kilka lat?

Oba kraje nie ograniczą się do jednej szczepionki – zamawiają preparaty różnych producentów. A to bardzo często żyzna gleba dla dezinformatorów, którzy podkreślają: o szczepionkach wiadomo mało albo wcale, rząd jest zamieszany w tajne porozumienia z koncernami farmaceutycznymi, sam nie wie, co robi, więc szuka po omacku. A obywatele są tak królikami doświadczalnymi, na których władze testują nowe sposoby nadzoru i inwigilacji.

Czytaj też: Ekspresowe szczepionki na covid. Czy są bezpieczne?

Nie ulega wątpliwości, że zagrożenie ze strony antyszczepionkowej propagandy w przypadku szczepionki na covid-19 jest większe niż zwykle. W tej historii zbiegają się zaś wszystkie ulubione płaszczyzny fanów teorii spiskowych – trudna do wytłumaczenia laikom nauka, interesy Big Pharmy, opresyjne rządy ograniczające prawa obywatelskie. Walka z falą dezinformacji musi nastąpić szybko i być skuteczna. W przeciwnym razie Europa zbiorowej odporności na koronawirusa może się jeszcze długo nie doczekać.

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Historia

Dlaczego tak późno? Marian Turski w 80. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim

Powstanie w warszawskim getcie wybuchło dopiero wtedy, kiedy większość blisko półmilionowego żydowskiego miasta już nie żyła, została zgładzona.

Marian Turski
19.04.2023
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną