Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Ostatni król Włochów

WŁOCHY: Klan Agnellich

Gianni Agnelli z żoną Marellą oraz dziećmi (pierwszy z lewej syn Edoardo) i wnukami, Turyn, 1986 r. Gianni Agnelli z żoną Marellą oraz dziećmi (pierwszy z lewej syn Edoardo) i wnukami, Turyn, 1986 r. Laurent Sola/Gamma-Rapho / Getty Images
Pogrążona w pandemii i kryzysie gospodarczym Italia z rozrzewnieniem wspomina złote czasy, gdy rządził nią – i Fiatem – Gianni Agnelli.
Giovanni Agnelli z kierowcą w Fiacie 8 HP, którym pojechali w pierwszym Giro d’Italia w 1909 r.Mondadori/Getty Images Giovanni Agnelli z kierowcą w Fiacie 8 HP, którym pojechali w pierwszym Giro d’Italia w 1909 r.

Poczta Włoska 12 marca wydała znaczek, który przypomina o stuleciu urodzin Gianniego Agnelliego. Ten zmarły prawie 20 lat temu ikoniczny przemysłowiec, przez trzy dekady szef koncernu Fiat, zasłużył sobie na niego jak nikt inny. Tak twierdzi włoski rząd, zleceniodawca znaczka, i przytłaczająca większość Włochów. Do obiegu trafi 300 tys. egzemplarzy ze słynnym zdjęciem Agnelliego na tle fabryki Fiata – turyńskiej Mirafiori. Angelli znalazł się w dobrym towarzystwie – w maju w ten sam sposób Poczta Włoska będzie celebrować 200 lat od śmierci Napoleona Bonaparte.

Wydanie znaczka zbiegło się ze złym czasem dla Włochów. Pandemia pochłonęła już ponad 100 tys. ofiar, a nowe warianty wirusa rozpędziły dynamikę zakażeń tak bardzo, że rząd zdecydował o kolejnym lockdownie. Od 15 marca surowe restrykcje obejmą połowę z 20 regionów, w Święta Wielkanocne – cały kraj. Wspomnienie Agnelliego – człowieka-symbolu włoskiego boomu gospodarczego – kontrastuje z tymi ponurymi nastrojami.

I może dlatego włoska prasa i biznes nie szczędzą mu komplementów. Dziennik „Corriere della Sera” pisze o nim: „Najbardziej prestiżowy, znakomity, sławny, fascynujący człowiek z Turynu, jakiego znał świat”. Ferrari dedykuje swojemu dawnemu właścicielowi wystawę samochodów robionych na zamówienie Agnelliego, który zwykł mawiać, że „nie wszyscy Włosi kibicują piłkarskiej drużynie narodowej, ale wszyscy Włosi i połowa cudzoziemców kibicuje Ferrari”. Solenną atmosferę rozładowała 95-letnia Maria Sole, siostra Gianniego, która pytana o obchody powiedziała: „Wydali znaczek, to jest bardzo zabawne, bo mój brat Gianni nigdy nie pisał listów”.

Rozkazy od Lenina

Osobom, które – jak Agnelli – zajmują szczególne miejsce we włoskim imaginarium, zwyczajowo nadaje się pseudonimy.

Polityka 13.2021 (3305) z dnia 23.03.2021; Świat; s. 55
Oryginalny tytuł tekstu: "Ostatni król Włochów"
Reklama