Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

100 dol. za zastrzyk. Jak USA zachęcają do szczepień

32,3 proc. Amerykanów jest już całkowicie zaszczepionych. 32,3 proc. Amerykanów jest już całkowicie zaszczepionych. Paul Christian Gordon / Zuma Press / Forum
Ameryka zwycięża w walce z koronawirusem – liczba zachorowań i zgonów spada głównie dzięki szczepieniom. W niektórych stanach za przyjęcie zastrzyku oferuje się pieniądze.

32,3 proc. Amerykanów jest już całkowicie zaszczepionych – otrzymało obie dawki – a ponad połowa, w tym ok. 80 proc. osób w wieku powyżej 65 lat, dostała przynajmniej jedną. W najbliższych dniach szczepienia obejmą nawet dzieci w wieku od 12 do 15 lat. Joe Biden chce, by do 4 lipca, czyli święta narodowego, pierwszą porcję przyjęło co najmniej 70 proc. dorosłych. Tymczasem okazuje się, że liczba dostępnych szczepionek (głównie Pfizera i Moderny), których z początku brakowało, w wielu regionach zaczyna przewyższać liczbę zainteresowanych zastrzykiem.

Czytaj też: Badania szczepionek przeciw covid u dzieci. Potrzebne?

Kto w USA nie chce się zaszczepić

Przyczyną jest niechęć ok. 25 proc. społeczeństwa do zaszczepienia się przeciwko covid, na terenach wiejskich to nawet ok. 30 proc. Niechęć ta jest większa na ogół w południowych, biedniejszych stanach, jak Missisipi i Alabama. Epidemiolodzy ostrzegają, że jeżeli nie uda się przekonać sceptyków do zastrzyku, opóźni się pożądane osiągnięcie tzw. odporności stadnej, czyli takiej, która radykalnie zmniejsza prawdopodobieństwo zakażenia się osób niezaszczepionych. Zdaniem ekspertów zdobycie takiej odporności wymaga zaszczepienia od 70 do 90 proc. populacji.

Przyczyny sceptycyzmu wobec szczepień w USA są podobne jak w innych krajach. Część Amerykanów, zwłaszcza młodych, lekceważy po prostu ryzyko infekcji, sądząc, że niebezpieczeństwo covid-19 jest sztucznie wyolbrzymione. Poglądy takie dominują szczególnie wśród zwolenników prawicy, w związku z czym pierwszą dawkę przyjęło tylko 36 proc. republikanów i aż 67 proc. demokratów. Ważną rolę odgrywa nieufność do rządu i służby zdrowia, częsta wśród nielegalnych imigrantów oraz Afroamerykanów. Ci ostatni pamiętają, że czarnoskórzy Amerykanie byli wykorzystywani – bez ich zgody i wiedzy – do eksperymentów medycznych z nowymi lekami i ponosili tego konsekwencje.

Dość powszechne jest też przekonanie, że szczepionki wywołują niebezpieczne skutki uboczne, jak spadek płodności czy poronienia, albo że sprzyjają mutowaniu się wirusa w bardziej niebezpieczne odmiany, odporne na wszelkie szczepienia. Jest to efekt dezinformacji szerzonej zwłaszcza w internetowych sieciach społecznościowych, śmietniku wszelkich kłamliwych wiadomości i niemądrych, irracjonalnych komentarzy.

Z kolei media konserwatywne oskarżają administrację Bidena o to, że mimo sukcesu masowych szczepień nadal zaleca utrzymywanie obostrzeń – prezydent i członkowie jego gabinetu stale pojawiają się publicznie w maseczkach – co ma rzekomo zniechęcać do szczepień na zasadzie: po co mam wziąć zastrzyk, skoro i tak nie wolno mi wrócić do normalnego życia.

Czytaj też: Maseczki pseudoochronne

100 dol. za szczepienie

Po ostrzeżeniach ekspertów rząd przystąpił do walki ze sceptycyzmem w kwestii szczepień. Prezydent Biden zaapelował do rodaków, żeby się szczepili, i wezwał wszystkich pracodawców, by płacili pracownikom za wolne dni spędzone na szczepieniu i w domu z powodu ewentualnych powikłań. Ogłosił też ulgi podatkowe dla mniejszych firm (zatrudniających do 500 osób) na zrekompensowanie strat w wyniku nieobecności szczepionych pracowników.

Federalna Komisja ds. Równości w Zatrudnieniu (EEOC) zawiadomiła pracodawców, że mogą wprowadzać obowiązkowe szczepienia w swoich firmach. Decydują się na to dyrekcje niektórych przedsiębiorstw i instytucji. Inne zaczynają płacić zatrudnionym w nich ludziom po 100 dol. za przyjęcie zastrzyku. Nie rozważa się odgórnego, federalnego nakazu szczepień.

Koncerty, vouchery, joga i baseball

Władze stanów też starają się, jak mogą. O ile dotychczas szczepienia organizowano w specjalnych ośrodkach przyjmujących tysiące ludzi, którzy musieli umawiać się przez internet na zastrzyki, o tyle teraz rozprowadza się szczepionki do rozmaitych organizacji i instytucji, by dotarły do ludzi jak najszybciej i by dało się zaszczepić już bez umawiania się. W Luizjanie urzędnicy stanowej służby zdrowia dostarczają preparaty rybakom w portach i urządzają prowizoryczne punkty medyczne np. w schroniskach dla bezdomnych i na postojach ciężarówek.

W Massachusetts proponuje się otwarcie punktów szczepień przez całą dobę i wręczanie w nagrodę premii w gotówce, voucherach albo kartach podarunkowych na zakupy. Organizuje się również Boston Vaccine Day – jednorazowe święto z imprezami takimi jak zabawy uliczne, koncerty, turnieje i pokazy jogi, w czasie których promowano by szczepienia jako radosną przygodę. W stanie Nowy Jork gubernator Andrew Cuomo zamierza oferować za szczepienia darmowe bilety na mecze baseballu.

Niektóre stany, jak New Mexico, rozważają wprowadzenie wymogu posiadania zaświadczeń o szczepieniu dla pracowników firm, które byłyby warunkiem korzystania z ich usług. Podobnych świadectw mogą wkrótce wymagać od pasażerów rozmaite linie lotnicze i statki wycieczkowe. Władze New Mexico i innych stanów planują organizację spotkań z przedstawicielami służby zdrowia i „czempionami społeczności” – wybranymi osobami, które przezwyciężyły początkowe wahania co do szczepień, gotowymi opowiedzieć o skuteczności zastrzyków i odpowiadać na pytania.

Prof. Ziblatt dla „Polityki”: Wszystkie dylematy pandemii

Informować, zachęcać, ufać

Eksperci podkreślają wagę kampanii informacyjnej, która rozpraszałaby wątpliwości sceptyków. W Massachusetts doktorantka Uniwersytetu Harvarda Keona Wynne nagrała i rozprowadziła w sieci wideo promujące szczepienia – w materiale tańczy i rapuje na cześć szczepień.

Inni kładą nacisk na kontrofensywę w internecie przeciwko antyszczepionkowej dezinformacji. Ostatnio jednak przeważa opinia, że należy przede wszystkim zmobilizować lekarzy pierwszego kontaktu, do których Amerykanie mają zwykle zaufanie, aby osobiście zachęcali swych pacjentów do szczepień lub sami organizowali je w swoich klinikach.

Czytaj też: Szczepionki mRNA. Co je łączy, która jest lepsza?

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Historia

Dlaczego tak późno? Marian Turski w 80. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim

Powstanie w warszawskim getcie wybuchło dopiero wtedy, kiedy większość blisko półmilionowego żydowskiego miasta już nie żyła, została zgładzona.

Marian Turski
19.04.2023
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną