Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Bidenland

USA: Biden chce zmienić Amerykę

Odwiedziny w szkole w Yorktown, Wirginia. Dofinansowanie państwowej oświaty to jeden z głównych pomysłów Bidena. Odwiedziny w szkole w Yorktown, Wirginia. Dofinansowanie państwowej oświaty to jeden z głównych pomysłów Bidena. Jonathan Ernst/Reuters / Forum
Joe Biden zapowiadał się na prezydenta „przejściowego”, a przedstawił plany reform, jakich Ameryka nie widziała od dekad. Tylko czy zdąży je zrealizować.
Billboard w Arizonie nawiązujący do hasła wyborczego Joe Bidena o budowaniu nowej, lepszej Ameryki.Jason Wise/Getty Images Billboard w Arizonie nawiązujący do hasła wyborczego Joe Bidena o budowaniu nowej, lepszej Ameryki.

W historii USA zwykle potrzeba było silnego wstrząsu, by ociężały amerykański lotniskowiec zmienił kurs. Szoku wojny domowej, dopiero po której Ameryka zrzuciła z siebie hańbę niewolnictwa. Depresji ekonomicznej, jak w latach 30. XX w., która wolnorynkową gospodarkę pchnęła na drogę New Dealu. Kulturowego i społecznego przesilenia lat 60., które zaowocowało reformami Wielkiego Społeczeństwa, z jego kluczowym składnikiem – równouprawnieniem Afroamerykanów.

Obecna pandemia jest kryzysem wielowymiarowym – towarzyszyły jej zapaść gospodarki, nasilenie napięć rasowych i politycznych. Aż nadto argumentów dla gruntownych zmian. Zaskoczenie polega na tym, że ich program zaprezentował 78-letni prezydent bez charyzmy porywającego oratora, nudnawy, o renomie umiarkowanego pragmatyka. Właśnie ten polityk, wydający się przeciwieństwem radykała, przedstawił wizję radykalnych zmian.

Ludzkie inwestycje

Już uchwalony w marcu przez Kongres pierwszy pakiet Bidena – ustawa o pomocy poszkodowanym przez Covid-19 kosztem 1,9 bln dol. – oprócz doraźnego wsparcia dla biznesu i obywateli (czeki na 1400 dol.), zawierał mnóstwo zapisów o świadczeniach socjalnych, zwalczających ubóstwo i różnice w dochodach – w tym dotacje dla miast na tanie budownictwo mieszkaniowe i opiekę zdrowotną, dofinansowanie szkół w biednych dzielnicach, zwiększenie zasiłków itp.

Teraz kolej na ustawę „o naprawie infrastruktury” wartą 2,2 bln dol. Ale znowu, nie chodzi tylko o budowę dróg, mostów i linii szybkich kolei, a nawet nie tylko o infrastrukturę telekomunikacji, czyli rozszerzenie sieci szerokopasmowych łączy internetowych. Demokraci dołączyli do pakietu wydatki na inne programy, nazwane human infrastructure, jak opieka nad seniorami, dotacje do przedszkoli i podwyżkę płacy minimalnej.

Polityka 20.2021 (3312) z dnia 11.05.2021; Świat; s. 43
Oryginalny tytuł tekstu: "Bidenland"
Reklama