Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Groźny Łukaszenka

Mińsk, przymusowe lądowanie samolotu Ryanair, na którego pokładzie znajdował się Raman Pratasiewicz. Mińsk, przymusowe lądowanie samolotu Ryanair, na którego pokładzie znajdował się Raman Pratasiewicz. AFP / EAST NEWS

Łukaszenka grubo przeszarżował. W cywilizowanym świecie nie porywa się samolotów pasażerskich. Nie uprowadza się lecących nimi dziennikarzy. Nie robi się tego w asyście wojskowego myśliwca. Dotąd białoruski dyktator był ledwie pariasem z peryferii, mógł dowolnie fałszować wybory, zlecać zabójstwa krytyków, torturować tysiące demonstrujących obywateli i nie spotykały go żadne poważne nieprzyjemności. Wszystkie te zbrodnie były lokalne, naturalnie wpisywały się w pejzaż przaśnego autorytaryzmu. Teraz Aleksandr Łukaszenka musi liczyć się z konsekwencjami innej rangi, skoro w akcie państwowego terroryzmu wypuścił się poza własne podwórko w stylu Kaddafiego, czym awansował do ligi dyktatorów groźnych dla otoczenia.

Zatrzymując Ramana Pratasiewicza, twórcę i autora poczytnych opozycyjnych kanałów internetowych, zahaczył o kilka krajów. Bloger ma status uchodźcy w Polsce. W Polsce samolot jest zarejestrowany, leciał z Grecji na Litwę, linia lotnicza jest irlandzka, na pokładzie byli pasażerowie innych unijnych państw. Przedstawiciele reżimu są zachwyceni sprawnością akcji wywiadu, który drugi raz w ciągu kilku tygodni zadziwił świat, przecież dopiero co wykrył spisek na życie Łukaszenki. Udało się zagrać na nosie Europy, oskarżanej wprost i tłustym drukiem o wspieranie trwającej antyłukaszenkowskiej rewolucji. Na czele z Rzeczpospolitą, pragnącą ponoć odbić Kresy, i Litwą, leczącą kosztem Białorusi fantomowe bóle po dawnym imperializmie.

W swoich kalkulacjach Łukaszenka albo zignorował wspólny front wystraszonej Unii, albo jej ostrej reakcji potrzebował, by definitywnie zakończyć ćwiczony od lat balans między Zachodem a Rosją. Unijni przywódcy – do tego namawia ich bezradny rząd w Warszawie, który samodzielnie nie ma prawie żadnego przełożenia na sytuację wewnętrzną na Białorusi, w tym los polskiej mniejszości – od razu wylicytowali wysoko, zaczęli m.

Polityka 22.2021 (3314) z dnia 25.05.2021; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 10
Reklama