Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Łukaszenka nie jest szalony

Pratasiewicz dostarczał światu wszystkich możliwych informacji na temat sytuacji u naszego wschodniego sąsiada. Przez Łukaszenkę uznany został za terrorystę i wroga numer jeden. Pratasiewicz dostarczał światu wszystkich możliwych informacji na temat sytuacji u naszego wschodniego sąsiada. Przez Łukaszenkę uznany został za terrorystę i wroga numer jeden. Beata Zawrzel / Reporter
Prezydent Białorusi uznany został za państwowego terrorystę i ściągnął na siebie lawinę konsekwencji, których poznaliśmy dopiero początek.

Wiadomość o porwaniu samolotu linii Ryanair relacji Ateny–Wilno i zmuszeniu pilotów do lądowania w Mińsku przypomniała światu o białoruskiej walce o wolność.

Uprowadzenie pasażerskiego boeinga z ponad setką ludzi na pokładzie, żeby porwać jednego dwudziestoparoletniego dziennikarza, zakrawa na szaleństwo, ale nim nie jest. Raman Pratasiewicz jest kimś znacznie więcej niż dziennikarzem. Biografia podobna do naszych marcowych komandosów z 1968 r.: syn komunistycznego oficera z wydziału przygotowania ideologicznego Białoruskiej Akademii Wojskowej. Aktywny jako przeciwnik reżimu od wczesnego liceum, brał udział w protestach 2010 r., po raz pierwszy zatrzymany rok później, relegowany z uniwersytetu, z Białorusi musiał uciekać w 2019 r.

W czasie sierpniowych protestów Pratasiewicz był redaktorem naczelnym platformy internetowej NEXTA (nazwa pochodzi od gry znaczeń – „nexta” to po rosyjsku „ktoś”, po angielsku ma oznaczać „następne pokolenie”), czyli największego białoruskiego kanału internetowego. Z Warszawy koordynował wielkie kilkusettysięczne protesty, demaskował przestępstwa władzy, ujawniał wykradane przez hakerów (tzw. cyberpartyzantów) dane funkcjonariuszy KGB, MSW i wojska. Dostarczał światu wszystkich możliwych informacji na temat sytuacji u naszego wschodniego sąsiada. Przez Łukaszenkę uznany został za terrorystę i wroga numer jeden.

Tytaniczna praca, którą wykonywał Pratasiewicz razem ze Sciapanem Puciłą i zespołem NEXTY, polegała na odbieraniu płynącego z kraju potoku wiadomości, zdjęć i nagrań, weryfikowaniu ich, selekcji najważniejszych, a następnie podawaniu ich do publicznej wiadomości. W czasie protestów Pratasiewicz i Puciła publikowali codzienne plany działań dla demonstrantów z podaniem miejsca i godziny, gdzie się zbierać i jak protestować, w Mińsku i kolejnych miastach.

Polityka 23.2021 (3315) z dnia 31.05.2021; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 10
Reklama