Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Kubańczycy wysyłają SOS!

Trudno jest przewidzieć, co na Kubie przyniosą kolejne dni. Trudno jest przewidzieć, co na Kubie przyniosą kolejne dni. Ernesto Mastrascusa/EPA / PAP

Największe od sześciu dekad protesty uliczne wybuchły spontanicznie na Kubie w 50 miastach. Niewątpliwie za sprawą mobilnego internetu dostępnego tu od grudnia 2018 r., który posłużył teraz do transmisji na żywo, la directa, i samoorganizowania się, a przede wszystkim pozwolił się policzyć, pokazał, jak wielu jest niezadowolonych w kraju zabronionych zgromadzeń publicznych. Manifestacje miały gniewny charakter (padały hasła: wolność, precz z dyktaturą, jesteśmy głodni, walono w patelnie i pokrywki), doszło do plądrowania sklepów z produktami za dolary, gdzie za duże pieniądze uzupełnia się dziury w zaopatrzeniu, spłonęły policyjne samochody. A kiedy prezydent Miguel Díaz-Canel, od niedawna także sekretarz generalny partii (zastąpił 90-letniego Raula Castro), w wystąpieniu telewizyjnym wezwał aktyw do obrony rewolucji i rozprawy z wichrzycielami, działającymi według wskazówek CIA, doszło do licznych starć. Na ulice ruszyły silne patrole policji, tajniacy i wojsko, był gaz łzawiący i gumowe pociski – oraz bardzo szybko wyłączono na całej wyspie internet. Zginęła jedna osoba, a ponad 140 zostało zatrzymanych, w tym troje najważniejszych dysydentów, kilkanaście osób zaginęło. Pojawiły się pogłoski, że władza przeprowadza szybki pobór do wojska.

Prezydent zwalił całą winę na Amerykę, co jest tu tradycją; oskarżył o spisek i podburzanie, a trudną sytuację tłumaczył jako skutek sankcji gospodarczych. Tu akurat ma wiele racji, embargo jest bardzo dotkliwe. Po pewnym poluzowaniu i szansach na normalizację za Obamy, Trump mocno dokręcił śrubę, a Biden nie chce odkręcić. Sankcje objęły też Wenezuelę (od kiedy upadł ZSRR, bodaj ostatniego sponsora Kuby) i wywóz ropy, co zadało dotkliwy cios kubańskim finansom. Amerykańskie sankcje obowiązują niezmiennie od 1962 r.

Polityka 30.2021 (3322) z dnia 20.07.2021; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 10
Reklama