Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Bruksela stawia Polsce ultimatum: słuchajcie TSUE, bo będą kary

Věra Jourová i Didier Reynders, unijni komisarze ds. praworządności. Bruksela, 20 lipca 2021 r. Věra Jourová i Didier Reynders, unijni komisarze ds. praworządności. Bruksela, 20 lipca 2021 r. Christophe Licoppe / Unia Europejska
Polska ma czas do 16 sierpnia, by oficjalnie poinformować, że podporządkowała się decyzjom TSUE w sprawie sądownictwa. Miała dostać tydzień, ale na przeszkodzie stanęły wakacje.

Początkowo w Brukseli planowano zażądać od Polski wypełnienia wyroków TSUE w ciągu tygodnia, ale unijni komisarze zmodyfikowali tę poniedziałkową, wstępną decyzję szefów swoich gabinetów i postanowili poczekać na oficjalną informację od polskich władz do 16 sierpnia. To brukselskie wakacje, ale Komisja Europejska udzieliła dziś pełnomocnictwa Didierowi Reyndersowi, komisarzowi ds. sprawiedliwości, by w sierpniu działał w sprawie Polski samodzielnie, bez zwoływania posiedzenia całego 27-osobowego składu KE.

Czytaj też: Czy Trybunał Przyłębskiej wykolei Polskę z Europy?

Kary za bojkotowanie wyroków TSUE

Komisja Europejska w odpowiedzi na bojkotowanie środka tymczasowego TSUE sprzed tygodnia (pełne zamrożenie Izby Dyscyplinarnej) zamierza – o ile Warszawa nie ustąpi do połowy sierpnia – wnioskować do TSUE o nałożenie kary finansowej na Polskę, naliczaną za każdy kolejny dzień działania tej izby Sądu Najwyższego. Ponadto w przypadku bojkotowania również ubiegłotygodniowego wyroku TSUE (co do całego systemu dyscyplinarnego dla sędziów) Komisja zamierza wszcząć postępowanie przeciwnaruszeniowe z finałem w unijnym trybunale, który także wniesie o karę.

Polskie władze odrzucają zeszłotygodniowe decyzje TSUE, powołując się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, że Polska nie powinna wykonywać unijnych środków tymczasowych w zakresie sądownictwa, bo wykraczają rzekomo poza uprawnienia powierzone UE przez Polskę w traktatach. Na początku sierpnia trybunał Julii Przyłębskiej ma rozpoznać wniosek premiera Mateusza Morawieckiego, również dążący do stwierdzenia, że orzekając w kwestiach sądownictwa, trybunał UE działa poza swoimi kompetencjami.

Czytaj też: Unia zmęczona taką Polską w Unii

Bruksela o zagrożeniach dla praworządności

Ponadto Komisja Europejska opublikowała dziś już drugi doroczny pakiet sprawozdań o praworządności we wszystkich 27 krajach. W sprawie Polski przypomina o rosnących zagrożeniach dla wymiaru sprawiedliwości, ale podkreśla też „ryzyko dla skuteczności walki z korupcją na wysokim szczeblu”, w tym wywierania wpływu na oskarżenia o korupcję dla celów politycznych. „W tym kontekście istnieją obawy o niezależność głównych instytucji odpowiedzialnych za zapobieganie i zwalczanie korupcji, zwłaszcza ze względu na podporządkowanie Centralnego Biura Antykorupcyjnego władzy wykonawczej oraz fakt, że minister sprawiedliwości jest jednocześnie prokuratorem generalnym” – wypomina Komisja Europejska.

Sprawozdanie o Polsce zwraca uwagę także na obawy uczestników rynku medialnego przed skutkami przejęcia Polska Press przez państwowy Orlen, podatku od reklam i „coraz bardziej nieprzychylnych” zasad dla mediów z zagranicznymi właścicielami. Bruksela podkreśla nasilającą się praktykę nękających pozwów dla niezależnych mediów i coraz częstszy brak skutecznej ochrony dziennikarzy (w tym przez policję) przed przemocą m.in. protestów ulicznych.

Bruksela poddaje szczególnie ostrej krytyce problemy korupcyjne na Węgrzech. „Niezależne mechanizmy kontrolne są niewystarczające do wykrywania korupcji. Nie zajęto się ryzykiem klientelizmu oraz nepotyzmu w administracji publicznej wysokiego szczebla, a także ryzykiem wynikającym z powiązań między przedsiębiorstwami a podmiotami politycznymi” – podkreślono. Ponownie zwrócono też uwagę na wielkie zagrożenia dla pluralizmu mediów, co – choć obecnie w znacznie mniejszym stopniu – budzi obawy w przypadku Słowenii.

Czytaj też: Odroczone miliardy euro dla Węgier

Zagrożony krajowy plan odbudowy?

Termin na zatwierdzenie polskiego planu odbudowy (KPO) przez Komisję Europejską upływa dopiero 3 sierpnia, a do niedawna rząd PiS spodziewał się uzgodnienia projektu jeszcze w tym tygodniu. To się zaczyna opóźniać i choć wiceszefowa KE Věra Jourová powiedziała dziś, że nie ma „bezpośredniego związku” między negocjacjami ws. KPO i zapowiedziami dotyczącymi TSUE, to według naszych źródeł spór o prymat unijnego prawa zaczyna politycznie ciążyć nad rozmowami między Brukselą i Warszawą.

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Historia

Dlaczego tak późno? Marian Turski w 80. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim

Powstanie w warszawskim getcie wybuchło dopiero wtedy, kiedy większość blisko półmilionowego żydowskiego miasta już nie żyła, została zgładzona.

Marian Turski
19.04.2023
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną